Zbyt duża prędkość
13 osób odniosło obrażenia. Kilka z nich, jak podawali świadkowie, zostało przygniecionych przez tramwaj do skarpy i trzeba było użyć łopat, by je wydostać. Większość poszkodowanych przewieziono do szpitala na Kapuściskach. Najciężej ranni mieli liczne złamania oraz obrażenia głowy, część z nich doznała także szoku nerwowego. Jak czytamy w "Dzienniku Wieczornym": "W kilkanaście minut po wypadku na miejsce katastrofy przybył sekretarz KM PZPR Jerzy Kilichowski, zast. komendanta KW MO płk. Czajor, dyr. MPK Grzegorzewski oraz ekipa operacyjno-dochodzeniowa MO". Rozpoczęto śledztwo mające na celu wyjaśnienie przyczyn zdarzenia. Wstępne ustalenia przeprowadzone na miejscu wypadku wskazywały, że była nią nadmierna prędkość, z jaką jechał tramwaj.
Wszystkie komentarze