Bydgoska Akademia Muzyczna była jedyną w kraju, która na tegorocznym Konkursie Chopinowskim miała aż 10-osobową delegację. Sześcioro z pianistów doszło aż do II etapu, trzech do III, a jeden znalazł się w finale. Teraz tych utalentowanych artystów słuchać można na trwającym Nadzwyczajnym Festiwalu Chopinowskim (koncerty odbywają się w sali Akademii Muzycznej przy ul. Gdańskiej 20, wstęp wolny). Skąd pochodzą? Jak teraz wygląda ich życie? Jak grają?
REKLAMA
1 z 9
Michał Szymanowski: pianista stąd
Najbardziej "bydgoski" z całej naszej ekipy, która pojechała na Konkurs Chopinowski. Rodowity bydgoszczanin, syn znanego wibrafonisty Karola Szymanowskiego. Podczas konkursu bydgoszczanie na Facebooku mocno mu kibicowali. Odbierał też w naszym mieście największe gratulacje.
- Ten konkurs jest oglądany na całym świecie i jest dla nas znakomitą formą promocji - mówi. - Popularność po nim przekłada się na koncerty na dużą skalę, co jest bardzo ważne dla pianisty. Po imprezie nie mogłem przejść w Bydgoszczy pięć metrów, żeby mnie ktoś nie zaczepił i nie pogratulował. Na portalach społecznościowych ciągle ktoś wysyła do mnie zaproszenia, na YouTube pojawiają się nowe komentarze pod relacjami z naszych koncertów. To wszystko bardzo cieszy.
Szymanowski jest obecnie słuchaczem studiów doktoranckich na bydgoskiej Akademii Muzycznej, w klasie Katarzyny Popowej-Zydroń i Ewy Pobłockiej. Kontynuuje również studia pianistyczne w Hochschule für Musik Hanns Eisler w Berlinie w klasie Eldara Nebolsina. Koncertuje w Polsce i za granicą, współpracując z uznanymi orkiestrami i dyrygentami. Na Konkursie Chopinowskim doszedł do II etapu. Na bydgoskim festiwalu zagra w piątek (20 listopada) o godz. 19.
TYMON MARKOWSKI
2 z 9
Miyako Arishima: bydgoska Japonka
Pianistka, która wcześniej studiowała w Tokio, w Bydgoszczy uczy się już pięć lat. Płynnie mówi po polsku, choć szybko dodaje, że cały czas jest to język dla niej trudny, a jednocześnie go uwielbia. Lubi polskie wiersze Jana Brzechwy i nasze filmy, najbardziej te stare - "Nie lubię poniedziałku", "Niewinni czarodzieje" czy "Panny z Wilka". W Bydgoszczy czuje się prawie jak w domu. Często spaceruje, regularnie odwiedza Frymarki z ekologiczną żywnością i trochę żal jej naszego starego dworca, "bo nowy jest piękny, ale niczym się nie różni od innych w Europie".
Miyako ma 23 lata i obecnie kończy studia w klasie fortepianu Katarzyny Popowej-Zydroń i Agaty Nowakowskiej-Gumieli. Laureatka wielu konkursów muzycznych, występowała z recitalami w Japonii, Polsce i Niemczech. Na Konkursie Chopinowskim dotarła do II etapu. Podczas bydgoskiego festiwalu można jej było słuchać w sobotę (14 listopada).
Fot. Anna Krasko/Agencja Wyborcza.pl
3 z 9
Szymon Nehring: specjalista od krakowiaka
Doszedł aż do finału i zdobył wyróżnienie oraz Nagrodę Publiczności na Konkursie Chopinowskim.
- Mam wielką przyjemność obwieścić, że dostałem się do finału konkursu Chopinowskiego!! Bardzo dziękuję za całe wsparcie, to było coś niesamowitego - napisał na Facebooku, tuż przed występem w finale.
Wielu zapamięta właśnie ten jego najlepszy występ na konkursie. - Zagrał koncert e-moll Chopina tak, jak wszyscy tu w Polsce chcielibyśmy usłyszeć. To była najczystsza poezja - komentowali eksperci w studiu TVP Kultura. "W jego grze jest coś słowiańskiego. Tak jak gra brillant musi pochodzić ze słowiańskiej duszy. Ten krakowiak. Cudowny!?", "Oglądam jego koncert ciągle od początku i trudno mi uwierzyć, że nie zdobył żadnej nagrody" - zachwycali się internauci piszący w serwisie YouTube, pod relacją z koncertu finałowego pianisty.
Ma 20 lat. Pochodzi z Krakowa, w Bydgoszczy studiuje w klasie Stefana Wojtasa. Po konkursie nie przestaje koncertować. Tylko w listopadzie grał m.in.: w Filharmonii Narodowej w Warszawie, w Częstochowie, Zielonej Górze, Toruniu, Szczecinie. Laureat wielu nagród. Na bydgoskim festiwalu wystąpił 12 listopada.
4 z 9
Luo Xin: czuje muzykę, jak Chopin
Niewidomy pianista z Chin jest w Polsce od pięciu lat. Jest studentem Piotra Kępińskiego. - Ktoś pięknie o nim powiedział, że on nie gra po to, by podbijać estrady, ale w swoim nieszczęściu wyemigrował w świat czystego piękna - mówiła Małgorzata Pęcińska na antenie radiowej Dwójki. -Myślę, że był bardzo bliski tego, jak Chopin czuł muzykę, jak dotykał klawiszy.
- Najważniejsza jest technika - mówił Luo Xin w wywiadzie dla portalu niepelnosprawni.pl. - Nie chodzi o to, żeby grać etiudę szybko, głośno. Właściwa technika, to zagrać swoje myśli. To jest najtrudniejsze dla wszystkich pianistów. Musimy czysto grać - to jest ważne. Najpierw zrozumieć nuty Chopina, a potem poczuć emocję chopinowską. Myślę, że ta emocja musi mieć kontakt z naszymi emocjami.
Chińczyk występował jako solista i z orkiestrą w Chongqing. Na bydgoskim festiwalu można posłuchać go w środę (18 listopada).
Fot. Bartek Sadowski / NIFC
5 z 9
Krzysztof Książek: skrzywdzony faworyt
Był uważany za polskiego faworyta tegorocznego Konkursu Chopinowskiego, ale niestety nie znalazł się w finale i zakończył imprezę na III etapie. "Niedopuszczenie do finału Krzysztofa Książka było jedną z niewielu kontrowersyjnych decyzji jury XVII Konkursu Chopinowskiego. 23-letni pianista z Krakowa, student Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, błysnął w pierwszych etapach i wydawał się kandydatem do nagród" - pisała Anna S. Dębowska, recenzentka "Wyborczej". - Gdy po przeliczeniu głosów okazało się, że w finale go nie ma, chciałam coś z tym zrobić - opowiadała prof. Katarzyna Popowa-Zydroń, przewodnicząca jury. - Tym bardziej, że w dziesiątce był Szyszkin, który mi się nie podobał czy Jurinic, który mi tu w ogóle nie pasował. Zgodnie z regulaminem, miałam taką możliwość, więc zamieniłam wtedy Jurinica na Książka. Dwóch innych jurorów zrobiło to samo, ale to było za mało. Potrzebna była zgoda dwóch trzecich, żeby doszło do zamiany.
Książek studiuje w klasie Stefana Wojtasa. Laureat ogólnopolskich i międzynarodowych konkursów. Jest stypendystą Małopolskiej Fundacji ?Sapere Auso", Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Fundacji Pro Musica Bona. Na bydgoskim festiwalu wystąpi w piątek (20 listopada) o godz. 19.
6 z 9
Xu Zi: bydgoski Chińczyk
Kolejny pianista z Bydgoszczy, który dotarł aż do III etapu. Pochodzi z Chin. Naukę gry na fortepianie rozpoczął w wieku 3,5 roku. Jest studentem w klasie fortepianu Katarzyny Popowej-Zydroń i Piotra Kępińskiego. Na Nadzwyczajnym Festiwalu Chopinowskim wystąpi w poniedziałek (16 listopada) o godz. 19.
Fot. Wojciech Grzędziński / NIFC
7 z 9
Piotr Nowak: talent z Solca
Pochodzi z Solca Kujawskiego i ma czwórkę rodzeństwa, z której trójka też gra na jakimś instrumencie. Sam zaczął grać jako 6-latek. Choć nie udało mu się dotrzeć do III etapu Konkursu Chopinowskiego, po imprezie nie brakowało ludzi, którzy go rozpoznawali. - Wielu ludzi zaczepia mnie na ulicy i gratuluje. To bardzo miłe gesty - mówi.
Piotr Nowak jest studentem prof. Katarzyny Popowej-Zydroń. Laureatem wielu konkursów fortepianowych. Koncertuje w Polsce i zagranicą. Jest stypendystą programu Młoda Polska. Został wyróżniony w programie Mój talent dla Polski, wielokrotnie nagradzany. Na bydgoskim festiwalu można było go posłuchać w sobotę (14 listopada).
8 z 9
Rafał Błaszczyk: wielbiciel jazzu
Błaszczyk to nie tylko specjalista od Chopina, ale również pasjonat jazzu. Ma 24 lata. W klasie fortepianu jest studentem Katarzyny Popowej-Zydroń i Katarzyny Rajs. Ale studiuje również instrumentalistykę jazzową u Krzysztofa Herdzina. Laureat wielu regionalnych, ogólnopolskich i międzynarodowych konkursów pianistycznych.. Koncertuje w kraju i za granicą. Na bydgoskim festiwalu można go posłuchać w poniedziałek (16 listopada) o godz. 19.
9 z 9
Katarzyna Gołofit: zachorowała przed konkursem
Pochodzi z Koszalina. Studentka Katarzyny Popowej-Zydroń. Laureatka wielu ogólnopolskich i międzynarodowych konkursów pianistycznych. Otrzymała wiele nagród i stypendiów artystycznych, m.in. nagrody prezydenta Koszalina, stypendium Ministra Kultury i stypendium Krajowego Funduszu na Rzecz Dzieci. Była w grupie 15 Polaków zakwalifikowanych na Konkurs Chopinowski, ale w ostatniej chwili zrezygnowała z udziału, bo się rozchorowała. Na bydgoskim festiwalu można jej posłuchać w środę (18 listopada) o godz. 19.
Urząd miasta powinien pomyśleć, żeby wydać tym młodym, zdolnym ludziom wspólną płytę z okazji tak udanego Konkursu Chopinowskiego (póki się nie rozjadą po świecie). Nie będzie to jakiś wielki koszt, a tego rodzaju przedsięwzięcie, odpowiednio wydane, tłumaczone na j. angielski i niemiecki, przez następne pięć lat będzie znakomitą promocją Bydgoszczy przy okazji różnych imprez, targów itp. ;)
@seba-76
Pomysł świetny i bardzo potrzebny.
Boję się tylko, że jak zaczną go realizować, to wzorem inwestycji Zarządu Dróg Miejskich, będzie drogo, bezmyślnie, z dziurami i ogólnie do d***.
@yazek
teoretycznie magistrat mógłby taki projekt zrealizować sam, ale jest kilka możliwości prawnych żeby zrobił to we współpracy z podmiotem prywatnym. Ta druga opcja byłaby pewnie dużo tańsza i bardziej udana ;)
Wszystkie komentarze