Wielką zagadką pozostaje lista Platformy Obywatelskiej. Jeszcze kilka miesięcy temu murowanym kandydatem do pierwszego miejsca był Radosław Sikorski. Dziś start byłego marszałka Sejmu stoi pod znakiem zapytania. W takim przypadku listę PO w naszym regionie mogłaby otwierać minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska (na zdjęciu). Z wysokiego miejsca chciałby startować także Paweł Olszewski, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, a także lider z Inowrocławia - Krzysztof Brejza. Kandydowanie z list PO rozważa także Łukasz Krupa, były poseł Twojego Ruchu, obecnie niezrzeszony. - Prowadzę rozmowy z Platformą oraz formacjami lewicowymi. Nie zapadły jednak jeszcze żadne konkretne decyzje. W tej chwili w wielu ugrupowaniach trwa praca nad programami. Chcę je poznać i wtedy zadecydować - mówi. Tomasz Lenz, szef regionu kujawsko-pomorskiego PO, nie chce mówić o personaliach: - Zarząd krajowy nie przyjął jeszcze terminarza i procedur wyłonienia kandydatów w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Więcej będzie wiadomo na przełomie lipca i sierpnia.
W bydgoskim PiS spokój. Faworytem do ''jedynki'' jest poseł Tomasz Latos (na zdjęciu). Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że na czołowe miejsca na liście nie mają szans politycy z koalicyjnych ugrupowań Polski Razem i Solidarnej Polski. - Byłoby przedwczesne wypowiadać się w tej sprawie, trwają jeszcze negocjacje. Nie ukrywam, że mam ambicje wystartować, ale nie będę przebierał nogami. Mam co robić w sejmiku wojewódzkim - mówi Andrzej Walkowiak z Polski Razem. ''Biorące'' miejsca w PiS obsadzą prawdopodobnie Bartosz Kownacki i Piotr Król. Trwają poszukiwania silnej kandydatki. Być może będzie to osoba spoza regionu.
Wiele znaków zapytania pojawia się także na lewicy. Od polityków SLD dowiedzieliśmy się, że doświadczona posłanka Anna Bańkowska najprawdopodobniej odejdzie na polityczną emeryturę. Sama zainteresowana nie potwierdza tych doniesień, ale także im nie zaprzecza. - Przyjdzie taki moment, kiedy wypowiem się w sprawie swojej przyszłości, ale jeszcze nie teraz - ucina spekulacje. Schedę po Bańkowskiej może przejąć Roman Jasiakiewicz (na zdjęciu). - Koledzy i koleżanki namawiają mnie do startu w wyborach i ja jestem gotowy wziąć w nich udział. Wszystko zależy od decyzji w centrali partii - deklaruje radny kujawsko-pomorskiego sejmiku.
Kukizowcy deklarują, że o wyborach nie myślą, a całą energię wkładają w akcję referendalną. - Każda osoba, która mówi dziś o tym, że wystartuje w wyborach z listy Kukiza, mówi nieprawdę. Nie ma żadnych decyzji co do list wyborczych - wyjaśnia Roman Potocki, koordynator bydgoskiego komitetu referendalnego. Chrapkę na poselski mandat będzie miał radny Bogdan Dzakanowski (na zdjęciu), który bardzo mocno wspiera działania Pawła Kukiza.
Listę partii KORWiN prawdopodobnie otworzy Marcin Sypniewski (na zdjęciu), szef lokalnych struktur i były kandydat na prezydenta Bydgoszczy. - Wszystko zależy od tego, jakie decyzje zapadną na szczeblu centralnym - tonuje polityk. - Prawdopodobnie do wyborów pójdziemy sami, pod własnym szyldem.
Od lat lokomotywą wyborczą Polskiego Stronnictwa Ludowego w regionie był Eugeniusz Kłopotek (na zdjęciu). Podobnie powinno być także i tym razem. Możliwe, że na start w wyborach zdecyduje się również wojewoda kujawsko-pomorski Ewa Mes.
Zdecydowanie najwięcej znaków zapytania jest przy kandydatach z listy Nowoczesna.pl. Na konkretne nazwiska będziemy musieli jeszcze poczekać. Na zdjęciu lider Nowoczesna.pl Ryszard Petru na spotkaniu w Bydgoszczy.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze