Rudy indywidualista
Bruno został przywieziony do schroniska, po tym jak przez około dwa tygodnie błąkał się w okolicach bydgoskiego stadionu Zawisza, gdzie prawdopodobnie został porzucony przez swojego właściciela. To mały, dwuletni piesek o krótkiej rudej sierści, którego trudno zaszufladkować. W kontaktach z psami w zasadzie nie ma kłopotu. Problem pojawia się, gdy na jego drodze stanie pies, który jest większy od niego. Wówczas robi się czujniejszy. Bruno toleruje wszystkich ludzi, niektórych mniej, a innych bardziej. Zupełnie jak gdyby wyczuwał emocje i nastawienie człowieka. Jest ostrożny i dość nieufny w kontaktach z nowopoznanymi osobami i wyraźnie daje znać swoim zachowaniem, że potrzebuje czasu, wycofując się, oblizując i ziewając. Gdy już się przekona ta bariera, którą stworzył znika i staje się innym, naprawdę fajnym psiakiem, potrzebującym uwagi i miłości. Jego numer ewidencyjny to 1380/11.
Wszystkie komentarze