Fot. Krzysztof Szatkowski / Agencja Wyborcza.pl
Klapa 2011 nr 1 - Kibolska zadyma podczas finału Pucharu Polski
Awantura z 3 maja bardzo długo odbijała się czkawką całej Bydgoszczy, nie tylko jej sportowej części. Nadal zresztą odbija, bo wizerunek miasta, jako wzorowego organizatora imprez sportowych, bardzo na niej ucierpiał. Ciągle tak się dzieje ? co drugi tekst poświęcony problemom ze stadionowymi chuliganami ilustrowany jest zdjęciami z 3 maja, finału Pucharu Polski Lech Poznań ? Legia Warszawa. To właśnie największa sportowa klapa 2011 roku ? nie można się pozbyć tego fatalnego cienia.
Politycy różnej maści ujeżdżali sobie do woli po Bydgoszczy i stadionie Zawiszy w najbardziej popularnych programach telewizyjnych. Opowiadali przy tej okazji mnóstwo nieprawdy, ale przypięte przez nich łatki, że Zawisza to przestarzały obiekt albo ? iż Bydgoszcz to miejsce, gdzie stale dzieją się kibolskie zadymy ? przywarły do nas mocno
Wszystkie komentarze