Czyżyk i jego właścicielka
Młody rycerz podążał szlakiem do Koronowa, gdy koń mu okulał. Zatrzymał się więc przy kilku chałupach, a których jedna należała do kowala. Czekał cierpliwie na podkucie wierzchowca, gdy jego uwagę przykuła piękna białogłowa. Dziewczę to cudowne, trzymało w swych rękach klatkę, w której wesoło ćwierkał ptaszek. Ów rycerz oczarowany zaczął rozmowę od pytania cóż to za biedne, uwięzione stworzenie. No jego prośbę dziewczyna otworzyła klatkę, z której mały czyżyk wyleciał, ale zaraz z powrotem powrócił. Rycerz jeszcze bardziej zadurzył się w niewieście, która okazała się nie tylko piękna, ale i dobra. Musiał jednak wyruszyć w dalszą drogę. Czas mijał, a on o poznanej dziewczynie nie zapominał. Postanowił napisać do niej list, a że nie znał jej imienia zaadresował go ,,Czyżkówko?. Nie potrafiący czytać sługa pomylił pisma i dostarczył je omyłkowo do kasztelana, który historię miłosne uwielbiał. I tak miejscowość została nazwana Czyżkówkiem, a rycerz wkrótce poślubił swą wybrankę.
Wszystkie komentarze