- Bydgoszcz
- Wiadomości z Bydgoszczy
- Glinki gotowa do końca września? Mission Impossible - zdjęcie nr 1
Glinki gotowa do końca września? Mission Impossible
1/30
>
Drogowcy deklarowali, że do końca września remont ul. Glinki się zakończy. Już na początku miesiąca było wiadomo, że to się nie uda.Mieszkańcy widząc postęp robót, nie dowierzają. - Wykonawca jest zobowiązany do dotrzymania terminu. Deklaracje, co do wrześniowej daty padały na spotkaniach z nami i przedsiębiorcami, którzy prowadzą biznesy przy ul. Glinki. W umowie jest zapis o możliwości pracy dwuzmianowej, nic nie stoi na przeszkodzie, aby z tego skorzystać - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. Tymczasem wykonawca remontu, Przedsiębiorstwo Kobylarnia już zapowiada, że przekroczy wstępnie określony na 30 września termin. Powodem jest duża ilość instalacji podziemnych, których nie było w dokumentacji tego terenu. Po koniec września ma dopiero zacząć się kładzenie nawierzchni.
Komentarze
Najnowsze
Popularne
seb372
13.09.2017, 19:15
Dlaczego MIASTO pozwala na takie dziadostwo ??? Dlaczego nikt nie rozlicza ZDMiKP z błędnych decyzji, obsuw terminów, braku informacji itp. itd. ??? Bydgoszcz jest TRAGICZNA pod względem komunikacyjnym. Rozwój transportu miejskiego NIGDY nie wyeliminuje samochodów osobowych (także dostawczych i służbowych). A nowoczesnych dróg u nas jak na lekarstwo. Tu lobby rowerzystów, tu pieszych, tam zielonych, a jeszcze gdzie indziej - miłośnicy zwierząt czy średniowiecza. Bez urazy oczywiście. Nowoczesny system komunikacyjny to także szybkie i sprawne prace remontowe. Na "moich" Bartodziejach w zeszłym tygodniu zrywano ŚWIEŻY asfalt na Bałtyckiej - bo poprawiano (???) studzienki kanalizacyjne (gdzie był nadzór w czasie ich wykonywania ???), aktualnie - zamknięta ulica Koszalińska (łącza do nowego bloku), zamknięty przejazd na Inwalidów (który to już raz w tym roku ???) i ciekawostka - budowa zwieńczenia ulicy Morskiej + nowe miejsca parkingowe. Wszystko super, ale prace (w stosunku do info na tablicach) zaczęły się tydzień później, dokładnie za tydzień od dziś powinny się zakończyć. Od tygodnia nie ma tu ŻADNEGO robotnika. I znów będzie opóźnienie ??? Szczęśliwie minęły nas nawałnice, ale pewnie wrześniowy deszcz jest zaskoczeniem dla budowlańców, ZDMiKP oraz miejskiego ratusza. A może przeciwnie - panowie się sprężą i w weekend (za wyższą stawkę) skończą prace remontowe ??? Tyle, że kolejny raz powtórzę pytanie - KTO w takim razie APROBUJE takie durne terminy wykonawcze (2 miesiące na 30 metrów drogi !!!), skoro robotnicy w sumie pracują w takim miejscu łącznie około 1-2 tygodni ??? Naprawdę nikt tego nie ogarnia ??? To nic, że uprzyksza się życie mieszkańcom i można byłoby wykonać do 5 x szybciej ... ZDMiKP - POBUDKA - proszę - zacznijcie kontrolować, wymagać i egzekwować. Sama kasa (niskie kwoty) to wyłącznie dochód dla miasta. Pewnie już nawet wykonawcy z góry zakładają w wycenie, że coś trzeba będzie oddać miastu, ale wtedy prace będą robione po swojemu - jak zawsze - czyli bez zważania na terminy. Po dziadowsku. Jak WIĘKSZOŚĆ prac drogowych w naszym mieście :(((
już oceniałe(a)ś
1
0
Odpowiedz