Na pozór to dzień, jak co dzień. Klientki i klienci siedzą na fryzjerskich fotelach, słychać szum suszarek i golarek. - Impreza pożegnalna była kilka dni temu, ale na wesoło - nie kryją pracownicy "Kosmyka". - Trochę nam smutno, ale życie musi toczyć się dalej.
W sobotę salon fryzjerski "Kosmyk" przy ul. Gdańskiej zostanie definitywnie zamknięty. Większość załogi przejdzie na emerytury, młodsi pracownicy szukają zajęcia u konkurencji.
Zakład wykończyła ekonomia. Salon o powierzchni 350 metrów powierzchni, zabiły rachunki za media. Zaczęło brakować rąk do pracy i klientów. Kosmyk pod koniec stycznia wypowiedział ADM-owi umowę najmu. Administracja będzie teraz szukała nowego gospodarza.
Wszystkie komentarze