Lech Wałęsa spotyka się z bydgoszczanami [RELACJA NA ŻYWO]

Dziękujemy za obserwowanie naszej relacji na żywo ze spotkania z Lechem Wałęsą. Zapraszamy na bydgoszcz.wyborcza.pl.

Kilkuletni Michał wręcza Wałęsie kwiaty. - Nie wiem kim pan jest, ale mama mówi, że dobrym człowiekiem - mówi. - Rośnij, bo potrzebuję następcy - odpowiada Wałęsa i zachęca do zajrzenia do obejrzenia zdjęć ze spotkania na swoim profilu na Facebooku.

Dałem z siebie wszystko. Nie przyjechałem się tu wymądrzać. Jeśli coś wam się z tego przyda, to weźcie to. Jeśli nic, to straciliście godzinę. Świat jest piękny, a naszemu pokoleniu udało się wiele. Ale teraz trzeba zbudować w miejsce starego systemu, mądry świat. Wierzę, że pójdziemy w tym kierunku, a ja wam pomogę - mówi na pożegnanie Lech Wałęsa. Widownia śpiewa ?Sto lat?. - Zostało 27 - krzyczy Wałęsa.

Ostatnie pytanie. O wysoką średnią wieku na demonstracjach KOD-u. Jak dotrzeć do młodych, gdy historia jest fałszowana?

- Gdybym znał odpowiedź na to pytanie, dostałbym następnego Nobla. 20 lat temu mówiłem, że wchodzimy w czas komputerów i ludzi, którzy są wygodni i polityka ich nie interesuje. Mówiłem, że trzeba inaczej zorganizować społeczeństwo. Proponuję, żeby była lewica i prawica zgodny ze znanymi kryteriami. Żeby każdy wiedział kto go reprezentuje. Mądrzy ludzie muszą nad tym pomyśleć.

Pytanie o PO.

- Jestem za, a nawet przeciw. Niektórzy mówią, że Schetyna może czyścić, bo dowodzi, inni, że powinien rozmawiać. Ja nie wiem, która koncepcja jest lepsza.

Ocena prezydentury Andrzeja Dudy:

- Jeśli przez takie spotkania uda nam się zrozumieć, gdzie są błędy, to możemy KOD-owi i tym, którzy uporządkuję sytuację. Trudno mi mówić o moim następcy, ale to jest nieszczęście. Zaproszono mnie na spotkanie z papieżem. Prezydent przysłał dwa dni przed uroczystościami. Zaplanowałem być z wami i co mam zrobić? - mówi Wałęsa.

Obecna grupa rządząca jest groźna. Wielu trzeba wysłać na badania. Tak jak z Sowietami, trzeba zwyciężyć bez strat. Na przyszłość należy poprawić struktury. Wierzę, że razem tego dokonamy.

Ludzie w małych miastach nie mają czasu na politykowanie. Nie wiedzą kogo wybrać. I rezygnują z głosowania. Musimy zacząć od początku. Powiedzieć co to jest demokracja. A jak ją zmierzyć? Składa się z trzech elementów. Prawa i konstytucje, po drugie jak ludzie się zachowują, chodzą na wybory a po trzecie bogactwo społeczeństwa. My mamy punkt pierwszy. Z drugiego punktu mamy połowę, bo połowa ludzi nie poszła na wybory. Z trzecim punktem też jest źle. W sumie demokraci jest w Polsce poniżej 50 procent.

Demokracja to rywalizacja - o miejsce na liście, stanowiska, to wręcz wojna. Tak to musi wyglądać. Ale wszystko musi się odbywać w żelaznych ramach prawa. A w Polsce nie funkcjonuje, dlatego zachowuje się jak dzicz.

Czy nie czas na radykalniejsze posunięcia?

- Grupa, która dziś mnie zaprosiła, zbierze pomysły po kilku spotkaniach. Naród jest podzielony. I to pół na pół. Gdybyśmy przeforsowali półsiłowe rozwiązania, to byłoby to jak w powstaniu warszawskim. Piękne, ale nie opłacało się. Zawsze proponuję demokratyczne rozwiązania, ale nie może być tak, że ktoś odmawia nam prawa do referendum. Ale jego wynik byłby dziś niepewny.

Jeśli w Warszawie pojawiłoby się 2 mln ludzi, to możemy powiedzieć, że musi być referendum albo rząd się musi wyprowadzić. Ja już nie będę kandydować, wy musicie wziąć sprawy w swoje ręce. Ja wam tylko pomogę.

- Niektórzy politycy biorą po 20, a czasem po 100 tys. zł. Tyle, to by święty nie wziął. Trzeba to uporządkować. Za wybitny umysł się należy, ale bez przesady. Co ma na to powiedzieć bezrobotny? Ja myślałem, że ludzie mi ufają. Nie pokazywałem się, nie tłumaczyłem i wybrali Kwaśniewskiego.

Jak dotrzeć do tych, którzy za 500+ nie chcą pamiętać o Trybunale Konstytucyjnym?

- Myślę, że od piątego spotkania zaczną się wykluwać pomysły. Od piątego spotkania wszystko zbierze grupa, która dziś mnie zaprosiła. Ja tylko pomagam.

Czy spotkania z Polakami w całej Polsce będzie organizował KOD?

- Ktokolwiek sprowadzi 200 osób, choćby moich przeciwników, to się pojawię. Ta grupa pomogła mi, gdy mnie głupio atakowano. Dla nich zawsze przyjadę.

Zapraszamy na relację na żywo na Facebooku.

Lech Wałęsa: Mnie jako rewolucjonistę, zapraszają na wielkie strajki. Często na te protesty jeżdżę. I zawsze są dwa pierwsze punkty - nie chcemy takiego kapitalizmu i takiej demokracji. Na początku byłem przerażony, że grozi nam rewolucja światowa. Ale okazuje się, że nikt nie mówi, że nie chce wolnego rynku i prywatnej własności. Więc 95 proc. kapitalizmu jest nie do odrzucenia, neguje się 5 proc.

Pytanie o braci Kaczyńskich.

- Nie nadają się na wodzów, ale na wykonawców. Oceniam ich na tamten czas, czas walki. Teraz PiS rozdaje to, co zarobili inni. Boję się tego, że grają janosików. Rozdają, potem pewnie zostaną wyrzuceni i będą mówić, że następcy będą zabierać.

Jak pan godzi wielką wiarę z niechęcią wobec uchodźców? Terroryści to często w drugim pokoleniu Francuzi - pada pytanie.

- Nie jestem przeciwko uchodźcom. Ale myślę 20 lat do przodu i myślę, co może się stać. Pomagajmy, ale przede wszystkim zróbmy porządek z dyktatorami. Chcę, żeby każdy robił to, do czego jest powołany. Żeby kościół nie popierał konkretnych partii. Albo pani się spóźniła albo doszło do nieporozumienia, skoro mówi pani coś innego, niż miałem na myśli.

Dużo energii u Lecha Wałęsy. - Daliście mi tylko jedną kadencję, więc zrobiłem tylko połowę.

Zapraszamy na relację na żywo na Facebooku.

Lech Wałęsa: Kryzys bankowy pokazał nam, że banki muszą zachowywać się jednakowo odpowiedzialnie na całym świecie. Jeden potrafi podważyć zaufanie do systemu. Współpraca międzynarodowa to jeden z obszarów, które musimy zbudować na nowo.

Zapraszamy na relację na żywo na Facebooku.

Lech Wałęsa: Niemożliwe, żeby nie było nagrań braci Kaczyńskich z 10 kwietnia, ale Amerykanie nie chcą ich pokazać a Rosjanie nie mają w tym interesu. Amerykanie nie chcą, by wszyscy wiedzieli, że oni podsłuchują a Rosjanie chcą, żebyśmy się kłócili. Jeszcze trochę czasu upłynie zanim poznamy treść tych rozmów.

Czy mamy kandydatów na przywódców?

- Są nawet na tej sali. Trzeba być w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu. Kto by pomyślał, że przywódcą może być elektryk z kilkorgiem dzieci? Gdybym miał doświadczenie, i wykształcenie takie jak wy dzisiaj, dostałbym 10 nagród Nobla.

Na razie jesteśmy w epoce słowa. Zmiany są możliwe przez tego typu spotkania. One pozwalają poznać ludzi i pomysły.

o braciach Kaczyńskich: - Jak ich zatrudniałem, byłem bohaterem. Jak ich zwolniłem, stałem się agentem - mówi Wałęsa.

Prezydent Wałęsa o uchodźcach: Dzisiaj tak naprawdę to nikt nie wie, jaka koncepcja jest lepsza. Oczywiście tam jest wielkie nieszczęście. Ci ludzie uciekają. Jak im otworzymy dom, to oni za chwilę zaczną stawiać żądania. Musimy im pomóc, ale z myślą, że pomożemy załatwić im sprawy w ich krajach. Na dziś nie jesteśmy przygotowani do tak wielkiej imigracji. Pomóżmy im, zatrzymajmy ich na chwilę i zróbmy porządek w ich krajach, by mogli do nich wrócić.

- Musimy znaleźć nowe rozwiązania na nowe czasy. Potrzebujemy 10 laickich przykazań, które będą stosować wszystkie kraje. Do tego musimy się wszyscy przekonać. Nasze rozmowy mają do tego prowadzić. Jesteśmy wyjątkowym pokoleniem. Zmieniały się stulecia, tysiąclecia, ale też epoki. Z epoki wojowania, granic, usunęliśmy te podziały i mamy szansę na pokój i dobrobyt. Niektórzy idą za bardzo w lewo, a inni w prawo. Nasze pokolenie, które odniosło tak wielki sukces, ma szanse zacząć dobre budowanie. Proszę, włączcie się w tego typu spotkanie. Żebyście mogli wybrać, żebyście zdecydowali, co jest potrzebne na tą epokę. Mam nadzieję, że wspólnie znajdziemy rozwiązania - mówi Lech Wałęsa.

Zapraszamy na nasz profil na facebooku. Trwa tam relacja wideo ze spotkania

- Nasze spotkanie będzie miało formę dialogu - mówi prowadzący spotkanie Jacek Glugla, redaktor bydgoskiej "Gazety Wyborczej".

To była naprawdę długa owacja. Trwała tak długo, że Lech Wałęsa wyjął tablet i zrobił bydgoszczanom zdjęcie. - Dziękuję bardzo i jedziemy - mówi.

Wchodzi Lech Wałęsa. Owacja na sali. - ''Lechu, Lechu'' - krzyczą zebrani.

Słuchamy preambuły do konstytucji.

Koniec pokazu slajdów. Za chwilę na sali ma się pojawić Lech Wałęsa.

W sali MCK-u wyświetlany jest teraz pokaz slajdów. Zebrani oglądają stare zdjęcia Lecha Wałęsy. Na ekranie wybory z 4 czerwca 1989. - Nie zawsze o tej dacie pamiętamy - mówi prowadząca.

- Osobą, która jest najbardziej kojarzona ze zmianą systemu na demokratyczny, jest w Polsce z pewnością Lech Wałęsa - dodaje Zabłocka.

Na sali są też radny Jakub Mikołajczak (PO) i doradca prezydenta Rafała Bruskiego, Łukasz Krupa.

- Po objęciu rządów przez PiS, prawo w Polsce jest systematycznie łamane. Konstytucję łamie zarówno władza wykonawcza, jak i ustawodawcza. Nie chcemy się na to zgodzić i chcemy o tym rozmawiać - mówi Zabłocka.

Gości przywitała Katarzyna Zabłocka, bydgoska liderka KOD.

Widzimy także miejskich radnych, w tym Jakuba Mendrego (SLD Lewica Razem).

Żeby spotkać się z bydgoszczanami, Wałęsa odmówił spotkania z papieżem Franciszkiem.

Prezydent Andrzej Duda zaprosił go na powitanie papieża na lotnisku. - Pismo dostałem w poniedziałek po południu. Nie mogę zmienić kalendarza. Jestem w tym dniu w Bydgoszczy - napisał Wałęsa na Facebooku. We wtorek Wałęsa dostał zaproszenie z Konferencji Episkopatu na czwartkowe uroczystości Światowych Dni Młodzieży. - Nie mogę zmienić kalendarza .Jestem w tym dniu w Toruniu - napisał były prezydent. - Na zaproszenie prezydenta Dudy może uda mi sie wysłać kogoś ze znanych mi 4 osób z imieniem i nazwiskiem Lech Walęsa - dodał w ciągu dnia.

Tym razem spotkanie z byłym prezydentem rozpocznie się o 18.00. Sala Miejskiego Centrum Kultury powoli się zapełnia. Na sali gotowe są już kamery. Pracę zaczęli także dziennikarze.

Były prezydent, przywódca ''Solidarności'' i laureat Nagrody Nobla spotyka się dziś w bydgoszczanami w Miejskim Centrum Kultury przy ul. Marcinkowskiego.

Spotkanie inauguruje cykl ''Porozmawiajmy o Polsce''. Na pomysł zaproszenia legendy ''Solidarności'' wpadły działaczki Komitetu Obrony Demokracji z naszego regionu - Katarzyna Zabłocka i Dagmara Chraplewska-Kołcz.