- Tak długo, jak długo pozostaną resztki niezawisłości sędziowskiej, nie wierzę, żeby jakikolwiek sąd wydał wyrok skazujący na Antoniego Szpaka - mówi bydgoski adwokat Michał Bukowiński. Gość programu 'Gdańska 27' uważa, że zarzuty za słowa 'durny, kołtuński kraj' miały wywołać efekt mrożący. Bukowiński reprezentuje też jedną z dwóch osób, które w sylwestrową noc w Nakle napisały na drzwiach biura posłów PiS 'Konstytucja', 'Macie krew na rękch', 'Piotr Szczęsny zginął przez was'. - Podejrzani przyznają się do napisów. Czemu miało służyć pobieranie DNA? Po co był dozór policyjny? - pyta.
W lipcu Bukowiński był twarzą bydgoskich protestów w sprawie wolnych sądów. Przyznaje, że brakowało mu wtedy obecności innych adwokatów. - Życzyłbym sobie, żeby było nas tam więcej - mówi. Remigiusz Jaskot pytał też frekwencję podczas letnich protestów, pomysły na reformy sądownictwa, skargę nadzwyczajną oraz możliwe wejście Bukowińskiego do polityki. - Różne propozycje padały. Ale aktywność polityczna wymagałaby ograniczenia działalności zawodowej, a w adwokaturze jest mi dobrze.
Więcej rozmów z serii 'Gdańska 27' na stronie [KLIK] oraz
na Facebooku [KLIK].
Wszystkie komentarze