Inicjatorom akcji 'Bruski musi odejść' nie udało się zebrać wymaganej liczby podpisów, by doprowadzić do referendum i głosowania ws. odwołania prezydenta Bydgoszczy. Czy Rafałowi Bruskiemu ulżyło? - Już pierwszego dnia powiedziałem, że bydgoszczanie są zbyt mądrzy, by dać się zwieść kilku osobom, które półprawdami, nieprawdami i emocjami próbowały coś ugrać politycznie i budować swoją rozpoznawalność - mówi gość programu 'Gdańska 27'. Jego zdaniem nie zebrano 25 tys. podpisów, ale o połowę mniej. - Uważam, że Paweł Skutecki oszukał bydgoszczan. Na kartach była wyraźna adnotacja, że wszystkie podpisy trafią do komisarza wyborczego, a nie trafiły - mówi Bruski. Kolejne tematy, o które pytał Remigiusz Jaskot: stan bydgoskiego sportu, kryzys Zawiszy i Polonii, opóźnienia w inwestycjach drogowych, przebudowa Starego Rynku, miliard złotych na inwestycje i ich liczne otwarcia w 2018 roku, konkurs na dyrektora Teatru Polskiego. Czy prezydent Bydgoszczy będzie miał odciski od przecinania wstęg?
Więcej rozmów z serii 'Gdańska 27' na stronie [KLIK] oraz na Facebooku [KLIK].
Więcej
    Komentarze
    Bardzo porządny człowiek, którego zawsze merytorycznie krytykowałem przed abonamentowym nickiem. I nadal bym mógł się czepiać za pojedyncze zdarzenia w Bydgoszczy, które świadczą o dziadostwie Bydgoszczy i Bydgoszczan. Po Dombrowiczu poprzeczka była zakopana 2 metry pod ziemią, ale pan Bruski zdobył się na wysiłek bycia obiektywnym i pragmatycznym Prezydentem, który nie musi błyszczeć na tle poprzedników i tak szczerze mówiąc jest w innym układzie planetarnym niż jego poprzednicy ze stowarzyszenia płaskiej ziemi. Oczywiście z Toruńskim Marszałkiem Całbeckim niewiele Bydgoszcz może ugrać i dlatego brawo dla p. Bruskiego, że przywrócił Bydgoszczy tożsamość i nadał jej wartość. Wśród moich kolegów z Torunia - Bruski jest to jedyny rozpoznawalny polityk z Bydgoszczy, bo im popsuł słodkie odcinanie kuponów. No i najważniejsze - czy to pajac przebrany za świętego mikołaja żądający mostu imienia teścia Marcina Dubienieckiego, czy Toruński Marszałek Całbecki czy Premier Kopacz a teraz Szydło - Bruski udowadnia, że można bez zbytniego jadu zabiegać o interes Bydgoszczy z otwartą głową racjonalnie i pragmatycznie.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0