Wiadomości z Bydgoszczy
Po tym, jak rektor UMK przyznał, że wojewoda kujawsko-pomorski ma pełną wiedzę o planach konsolidacji i powodach, które do nich doprowadziły, posłanka Magdalena Łośko domaga się wyjaśnień.
Coraz więcej przychodni wymaga, by umawiać się na wizyty telefonicznie. Nierzadko pacjenci słyszą, że wizyta tego samego dnia jest niemożliwa. - W większości przypadków powinni być przyjęci w dniu zgłoszenia - mówią przedstawiciele NFZ. I tłumaczą, kiedy pacjent ma prawo tego oczekiwać.
Szpital został w dobrej wierze przekazany Uniwersytetowi Mikołaja Kopernika. Nie zgadzamy się, aby arbitralna decyzja władz UMK doprowadziła do jego likwidacji - pod apelem o odstąpienie od planów fuzji szpitali uniwersyteckich w Bydgoszcz podpisało się już ponad 6,5 tys. osób.
Wiceminister Zdrowia "uspokaja", że rektor UMK jest w stałym kontakcie z wojewodą z tej sprawie. - Widać, czyjej opinii rektor oczekuje - komentują społecznicy.
Jacek Kryś, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. Jurasza w Bydgoszczy, zabrał głos w sprawie konsolidacji lecznic proponowanej przez rektora UMK. I kontruje argumenty przeciwników fuzji.
Uczelniana pracownia będzie służyć nie tylko edukacji. Już wkrótce będą mogli z niej korzystać bydgoszczanie borykający się np. z nadwagą.
Trwa rozbudowa Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. Biziela w Bydgoszczy. Jednocześnie toczy się dyskusja dotycząca pośrednio dotycząca jego likwidacji.
Rektor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika prof. Andrzej Sokala podczas spotkania w urzędzie wojewódzkim zdradził, że jeśli dojdzie do połączenia szpitali im. Biziela i Jurasza w Bydgoszczy, dyrektorem lecznicy będzie obecny szef "Jurasza" Jacek Kryś.
Nie ma społecznych oraz medycznych przesłanek do nieakceptowanych działań wobec bydgoskich szpitali - napisali wojewódzcy radni. Ich stanowisko trafi m.in. do ministra zdrowia.
- Gdy usiądzie na was żółta biedronka, natychmiast ją strząśnijcie - ostrzega mieszkanka Bydgoszczy.
- Rozmowy o konsolidacji Biziela i Jurasza to nie jest sprawa, która przetacza się ponad naszymi głowami. My tu przeżywamy koszmar - mówią pracownicy Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. Biziela w Bydgoszczy.
- Biegniemy z listami od osób chorych na mukowiscydozę do Ministerstwa Zdrowia z prośbą, by ratujące ich życie leki znalazły się na liście tych refundowanych - mówią uczestnicy sztafety, która w niedzielę (19 grudnia) wyruszy z Bydgoszczy do Warszawy. Pobiec może każdy.
84 drzewa mają iść pod topór z powodu budowy parkingu park & ride w Myślęcinku. "Więcej betonu!" - ironizuje Stowarzyszenie "MODrzew", które zinwentaryzowało wycinki pod trzy tego typu inwestycje w Bydgoszczy.
- W lasku śmietnik, wszędzie pety, tu nikt nie sprząta - skarżą się czytelnicy "Wyborczej". Mowa o otoczeniu Centrum Onkologii w Bydgoszczy.
Uniwersytet Kazimierza Wielkiego rozbudowuje swoje obiekty na Wyżynach, powstaje tam nowocześnie wyposażone Centrum Pomocy Psychologicznej. Zakończenie inwestycji planowane było z końcem bieżącego roku, jednak, jak podaje UM Bydgoszcz, przesunie się na przyszły rok.
Trwa finansowany z Regionalnego Programu Operacyjnego wojewódzki program profilaktyki i wczesnego wykrywania nowotworów jelita grubego. Z bezpłatnych badań może skorzystać jeszcze blisko 13 tys. mieszkańców.
Mężczyźni pomiędzy 65. a 74. rokiem życia z województwa kujawsko-pomorskiego, którzy palą papierosy, będą mogli poddać się profilaktycznemu przesiewowemu badaniu USG, którego celem jest odpowiednio wczesne wykrycie tętniaka aorty brzusznej. W tym roku akcję prowadzą cztery placówki medyczne.
Szpitale w Kujawsko-Pomorskiem otrzymają dodatkowe 16 mln zł. - Pandemia zweryfikowała wiele spraw - mówi dyrektor NFZ w Bydgoszczy.
Były dyrektor ds. lecznictwa szpitala im. Biziela Zbigniew Sobociński został uznany za winnego i ukarany karą upomnienia przez Okręgowy Sąd Lekarski w Poznaniu za upokarzanie i grożenie lekarzowi Bartoszowi Fiałkowi. Sprawą zajmuje się też prokuratura.
W studenckiej przychodni Otwarte Drzwi jest już 100 kartotek. A w nich historie chorób bezdomnych, samotnych matek bez ubezpieczenia, ludzi na życiowym zakręcie.
Nagrodą może być pierwszeństwo w kolejce do sanatorium czy wyższa refundacja leków - proponuje Bartosz Fiałek, lekarz i związkowiec z Bydgoszczy.
Tygodnik Bydgoszcz
Gdy mówię: jesteśmy dla pacjenta, naprawdę w to wierzę. I ludzie, których zatrudniam, też. Sami dbają o to, by pacjenci leczyli się właśnie u nas - mówi prof. Janusz Kowalewski, dyrektor Centrum Onkologii w Bydgoszczy.
Bydgoskie lecznice zostały nagrodzone "Diamentem 30-lecia Polskiej Transformacji". Wojskowy Szpital Kliniczny zdobył także Złotą Perłę Medycyny.
Wróżę zamykanie kolejnych publicznych oddziałów szpitalnych i przychodni, bo ochrona zdrowia w tym kraju nie działa dla misji - przeciwnie do zapowiedzi parlamentarzystów - alarmuje Bartosz Fiałek, bydgoski lekarz, szef kujawsko-pomorskiego oddziału Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.
- Szczepienia stały się ofiarą własnego sukcesu. Przestajemy bać się chorób, których nie widzimy, i dlatego część osób nie szczepi dzieci. Jeśli zaprzestaniemy szczepień, te choroby powrócą! - przestrzega Iwona Sadowska-Krawczenko, epidemiolog ze Szpitala Biziela
- Kurz sejmowej i medialnej dyskusji opadł. Powiedziano wiele głupstw i nieprawd. Ustawa o sieci szpitali bezpieczna i korzystna dla szpitali - mówił w Bydgoszczy minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Podkreślił, że nie ma planów wprowadzenia odpłatności w publicznej służbie zdrowia.
Klaudia Jankowska może stracić wzrok w lewym oku. Jej jedyną nadzieją była klinika w Niemczech. Niestety - lekarze, ze względu na duże ryzyko, nie podejmą się przeprowadzenia zabiegu
Dlaczego rodzice dzieci chorych na autyzm wciąż są łatwym łupem dla naukowych oszustów, którzy cynicznie, z pełną premedytacją, zbudowali ideologię antyszczepionkową na fałszerstwie?
Witamy w Polsce
W Polsce się o nich nie mówi, mimo że wykonują tytaniczną pracę. I bardzo cenną - jak oszacowano w Wielkiej Brytanii, jej wartość wynosi mniej więcej tyle, ile roczne wydatki tamtejszego NFZ.
Można całe życie jeść krewetki, ale pójść pobiegać po takim posiłku i stracić przytomność. Jajko może zaszkodzić tylko w połączeniu z szynką, a jabłko wyłącznie wtedy, gdy pyli brzoza. Alergie pokarmowe naprawdę trudno wytropić.
Tylko Zdrowie
Nadwrażliwość na niektóre produkty zbożowe i mleczne czasem przychodzi z wiekiem. Na nietolerancję laktozy cierpi od 20 do 37 proc. dorosłych, głównie po 60. roku życia.
Copyright © Agora SA