Czarne ciuchy, świeżo podgolona głowa. Chyba liczył na przedstawienie, ale nie udało się, bo sprawa będzie się toczyła przy drzwiach zamkniętych - komentował jeden z prawników.
- Mogę jedynie potwierdzić, że policjanci prowadzą czynności w sprawie śmierci 61-latka - mówi asp. Krzysztof Bratz z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
Oskarżony po tym jak zasztyletował dziewczynkę, poszedł na drobne zakupy do sklepu, a później jak gdyby nigdy nic spotkał się ze znajomymi. Nie okazywał żadnych emocji. Odpowie za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.
52-letni mężczyzna leżał na chodniku przy ul ul. Mickiewicza w Żninie we krwi. Został śmiertelnie raniony nożem.
Jest już przesądzone, że proces oskarżonego o podżeganie do zabójstwa będzie się toczył przy drzwiach zamkniętych.
- W chwili popełnienia czynu był poczytalny, wiedział, co robi, zadając śmiertelne ciosy nożem - orzekli biegli psychiatrzy. Prokuratura ma jednak dodatkowe pytania
Od ponad doby tysiąc funkcjonariuszy szuka 44-letniego Grzegorza Borysa, podejrzewanego o zabicie swojego syna w Gdyni. Wśród nich są bydgoscy policjanci.
- Jesteśmy w szoku. To była spokojna kobieta, żadnej patologii w domu - mówią sąsiedzi zamordowanej matki.
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy ogłosił wyrok w sprawie zabójstwa w Fordonie, za którym stała miłość do tej samej kobiety. - Nie podzielamy opinii sądu, będziemy pisać apelację - zapowiadają śledczy.
Ta sprawa zszokowała zarówno kryminalnych, jak i prokuratorów. Trzej bezwzględni młodzi mężczyźni zaplanowali zbrodnię przy stoliku w Burger Kingu. Dokonali jej, a potem kupili w sklepie wędkarskim robaki, by te zjadły zwłoki. Teraz zostali przeniesieni do niemieckiego więzienia.
Tomasz Gąsiorek, oskarżony o zlecenie zabójstwa dyrektora z bydgoskiego PZU, jest w Izraelu. - Pojechałem do Betlejem, żeby się pomodlić o sprawiedliwy wyrok - mówi. Sąd Najwyższy zadecydował, że sprawa niewyjaśnionego morderstwa sprzed lat trafi na wokandę toruńskiego sądu.
Policjanci z Inowrocławia w sobotę rano odebrali telefon. Mężczyzna poinformował, że zabił nożem swoją córkę. Potem odłożył słuchawkę i wyskoczył przez okno. To znany w Inowrocławiu właściciel restauracji.
- Zwróciliśmy się o przesłanie akt do instytucji zajmujących się sprawą - słyszymy w biurze rzecznika.
- Pewnie minie co najmniej rok, nim się dowiem, do której części kraju będę musiał jeździć "na sprawy" - komentuje Tomasz Gąsiorek, główny oskarżony w ciągnącym się od lat procesie o zabójstwo Piotra Karpowicza na bydgoskich Wyżynach.
W niedzielę (30 października) ulicami Inowrocławia przeszedł marsz milczenia po zabójstwie 13-letniej Nadii. - Mamy córki w tym samym wieku i bardzo się boimy. Policja nic nie robi z tą sprawą - mówią mieszkanki Inowrocławia.
Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy przejęła śledztwo w sprawie brutalnego zabójstwa 13-letniej Nadii z Inowrocławia. Jak dotąd nie udało się ustalić motywu okrutnej zbrodni.
Tragedia w mieszkaniu przy ulicy Warszawskiej w Bydgoszczy. Partner Ukrainki zginął od kilku ciosów nożem.
44-latek spod Tucholi, który podczas kłótni ugodził śmiertelnie żonę, jest już w areszcie.
Blisko 22 lata temu został zastrzelony dyrektor z bydgoskiego oddziału PZU. Do dziś nikt za tę zbrodnię nie został skazany
Tragiczne skutki domowej awantury w Zielonce koło Cekcyna.
O takich sprawach mówi się ze ściśniętym sercem. W środę, 1 grudnia, o godz. 10 na cmentarzu przy ul. Wiślanej w Bydgoszczy pochowana została mała dziewczynka, Zuzia. W chwili śmierci skończyła 45 dni. Matka dziecka i jej partner podejrzani są o zabójstwo.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie okoliczności śmierci Grzegorza J. osadzonego w Areszcie Śledczym w Bydgoszczy. Kilka dni wcześniej został skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo swojej żony - policyjnej psycholożki. Strażnik odkrył jego ciało wiszące na haku od telewizora.
Rodzinna tragedia w Kamieniu Krajeńskim (kujawsko-pomorskie). Zabójca sam zgłosił się na policję.
Biegli lekarze prowadzący powtórną ekspertyzę na temat stanu zdrowia matki podejrzanej o zabójstwo dzieci uznali, że jest zdrowa i może być przewieziona do aresztu śledczego w Bydgoszczy.
Dramatyczne sceny działy się w szpitalu MSWiA w Bydgoszczy. Oskarżony o zabójstwo byłej żony uciekł służbie więziennej.
Prokuratura Rejonowa w Tucholi chce trzech miesięcy aresztu dla 35-letniego Marcina S. Mężczyzna jest podejrzany o zlecenie zabójstwa i pozbawienie życia 32-latka. Grozi mu dożywocie.
Kryminalni z komendy wojewódzkiej i miejskiej zatrzymali 19-latka podejrzanego o zabójstwo. Mężczyzna będzie odpowiadać za śmierć 25-latka. W zatrzymaniu chłopaka pomógł miejski monitoring.
Zarówno kobieta, która jest podejrzana o utopienie swoich dzieci, jak i jej mąż, który się nią opiekował, nie mogą składać zeznań z powodu stanu psychicznego.
Kobieta w ciężkiej depresji poporodowej odebrała wczoraj (10 lutego) życie swoim malutkim dzieciom i targnęła się na swoje. Zażyła dużą dawkę leków, planując samobójstwo - to wstępne ustalenia bydgoskich kryminalnych na temat przyczyn rodzinnej tragedii, do której doszło na Okolu.
Po latach poszukiwań wpadła Dorota K. Kobieta ma do odbycia karę 25 pozbawienia wolności za zabicie męża. Ukrywała się w miejscowości Wuppertal na terenie Niemiec.
Zamordowana policyjna psycholożka miała w planach wykład o konflikcie między małżonkami i przemocy w rodzinie. Zanim zdążyła go wygłosić, udusił ją były mąż.
"Wyborcza" dotarła do szczegółów brutalnego zabójstwa przy ul. Żmudzkiej. 17-letni morderca zakatował na śmierć swoją 78-letnią sąsiadkę. Była dla niego jak druga babcia.
Do tragedii doszło w sobotę 13 lipca w jednym z bloków przy ul. Żmudzkiej w Bydgoszczy. Kobieta znała chłopaka, który ją zabił.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku podzielił opinię bydgoskiej prokuratury na temat wymiaru kary dla mężczyzny, który utopił we wrzątku swoją partnerkę. 48-letni Dariusz K. spędzi w celi 25 lat
- Ja z więzienia kiedyś wyjdę. Dopiero w celi zrozumiałem, że Patryk nie wróci do rodziny już nigdy - powiedział w sądzie nastolatek, który zadał śmiertelny cios nożem swojemu rówieśnikowi. - I przepraszam wszystkich, choć wiem, że to już nic nie zmieni - dodał Wojciech M. z Brzozy.
Śledztwo w sprawie nastolatka podejrzanego o pobicie kolegi w Brzozie ze skutkiem śmiertelnym trafiło do gdańskiej prokuratury. Powód? Dziadek i ojciec chłopaka są znanymi, bydgoskimi adwokatami.
Tragedia rodzinna na Wilczaku w Bydgoszczy. 35-latek zabił brata bliźniaka. Widziało to pięcioro dzieci. Wszystkie są pod opieką specjalistów w pogotowiu opiekuńczo-wychowawczym.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.