Do przerzucenia się na dietę roślinną namawiali w poniedziałek (20 marca) na Starym Rynku w Bydgoszczy aktywiści z Fundacja Viva!. - Jedzenie mięsa to zbrodnia - mówili bez ogródek.
Ostatni raz będzie można coś zjeść w popularnym w Bydgoszczy Vegabie 29 września. Lokal przegrał z drożyzną.
Wegałki to miejsce dla wegan, alergików i osób z nietolerancją laktozy. Wegańskiej lodziarni jeszcze w Bydgoszczy nie było.
Vegab to nowe miejsce na bydgoskiej mapie kulinarnej dla smakoszy roślinnej kuchni. To jedyne miejsce w naszym mieście, gdzie zjesz przysmak inspirowany kebabem, ale bez mięsa i konserwantów, za to ze świeżymi warzywami i doskonałymi autorskimi sosami.
Buduje dom z gliny i słomy. Fusy po kawie wykorzystuje jako nawóz do roślin. Nie kupuje ubrań z Bangladeszu. - Chodzi o to, aby nie tylko żywność, ale wszystkie kupowane przez nas produkty powstały w moralnie uzasadniony sposób - mówi wegańska blogerka Agnieszka Kurzeja.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.