Trudne godziny przed bydgoskimi strażakami. Odebrali około 200 zgłoszeń o powalonych drzewach, zalanych ulicach i domach, a nawet torowisku. - Ludzie wracają z pracy i dopiero teraz widzą, że z auta zostało niewiele, piwnica cała w wodzie, a nawet mieszkanie, bo okna były otwarte - komentują.
Nie kursują tramwaje na ul. Fordońskiej w Bydgoszczy. - Na wysokości skrzyżowania z ul. Bałtycką tory są zalane deszczówką - wyjaśnia dyżurny z Miejskich Zakładów Komunikacyjnych. - Zawiadomiliśmy strażaków, czekamy, aż przyjadą i wypompują wodę. Musimy się uzbroić w cierpliwość, bo po ulewie, która przeszła nad miastem, mają pełne ręce roboty.
Intensywny deszcz padał dziś (29 czerwca) dwa razy. Zwłaszcza druga fala dała się we znaki pieszym i kierowcom.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.