To drugi wieczór i noc pod względem poziomu zanieczyszczenia powietrza w Bydgoszczy w tym sezonie grzewczym. Na Błoniu przekroczenie normy pyłów PM2,5 wyniosło ponad 800 proc.
Kilkaset palenisk domowych w Bydgoszczy skontrolowali strażnicy miejscy, którzy walczą z kopciuchami i smogiem. W co czwartym palono śmieci.
Marszałek Piotr Całbecki jest za tym, by stworzyć osobne zapisy dla Bydgoszczy w uchwale antysmogowej - dowiedziała się "Wyborcza". To otwiera drogę do wprowadzenia w mieście zakazu palenia węglem od 2024 r.
Po intensywnej kampanii antysmogowej przeprowadzonej przez bydgoskich społeczników ratusz deklarował, że przed nowym sezonem grzewczym zmieni zasady przyznawania dotacji na wymianę "kopciuchów". Ale dotąd milczy.
Od samorządu województwa domagamy się wprowadzenia zakazu palenia kopciuchami w domach już od 2023 r., w firmach dwa lata wcześniej. A od miasta - przede wszystkim zwiększenia dotacji na wymianę starych pieców.
Ósme miejsce w rankingu ekomiast polskich nie jest złe. Nie może nas jednak uśpić. Bo żyjemy w mieście-ogrodzie, które przez pół roku tonie w smogu.
Ocieplanie budynków, rozwój energetyki odnawialnej, ekologiczna komunikacja zbiorowa oraz budowa ścieżek rowerowych - blisko 1,2 mld zł przeznaczy Urząd Marszałkowski na inwestycje, które wpłyną na poprawę jakości powietrza w regionie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.