Dwaj mężczyźni przyznali się do zabicia piskląt na wyspie na Jeziorze Tonowskim. Przyrodnicy apelują o informacje, które pomogłyby ująć sprawców podobnej rzezi, do której doszło na jeziorze oddalonym o kilka kilometrów.
- Część pieniędzy pochodzących z kar za przestępstwa przeciwko zwierzętom i środowisku powinny trafiać do samorządów. Te pokryłyby z nich koszty fotopułapek czy kamer, by wykrywalność była wyższa - apeluje posłanka Magdalena Łośko (KO).
Dwaj mężczyźni po pięćdziesiątce są podejrzani o zabicie około 300 piskląt kormoranów na wyspie na Jeziorze Tonowskim. Grozi im do trzech lat więzienia.
Po niemal tygodniu poszukiwań znaleźli swojego beagle'a martwego. - Ciało było zmasakrowane przez zwierzęta, więc widok był okrutny. Wyniki sekcji wykazały, że Presto na pewno został zabity. Pani doktor wykluczyła potrącenie czy zagryzienie. Pies zginął w wyniku uderzenia w głowę - mówi Maciej Woźniak, właściciel.
Nieznany sprawca strzelił z okna samochodu do psa spacerującego z właścicielem w powiecie świeckim, a następnie odjechał.
Koniec śledztwa w sprawie właścicielki hodowli psów w gminie Białe Błota. Prokuratura oskarżyła kobietę o znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem.
Copyright © Agora SA