Przekraczający prędkość w Bydgoszczy nie są bezkarni. Nawet jeśli nie widzą drogówki. Drogówka widzi ich.
Głównym celem działań było egzekwowanie od kierujących przestrzegania ograniczeń prędkości oraz eliminowanie z dróg "piratów drogowych" - wyjaśnia policja
Nie było dnia od początku roku, żeby kujawsko-pomorska drogówka nie wlepiła wysokiego mandatu za przekroczenie prędkości według nowego taryfikatora. Policjanci zauważają jednak większe zdyscyplinowanie kierowców.
Kierowca audi w obszarze zabudowanym, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km na godz., jechał 102 km/godz. Mężczyzna odmówił przyjęcia mandatu.
Podczas akcji "Prędkość" kujawsko-pomorscy policjanci skontrolowali ponad tysiąc samochodów. Prawie 500 kierowców jechało za szybko. - To obłęd - komentują.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.