Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy zakończyła śledztwo w sprawie dwóch agencji towarzyskich. Ich działalnością zajmie się sąd. Jedna z nich mieściła się w domku przy blokowisku na bydgoskich Bartodziejach.
Kryminalni zlikwidowali agencję towarzyską na Wyżynach. Właściciele brali od prostytutek połowę zarobku. - Mieliśmy koszty: środki higieny, pokoje, kontakty - tłumaczą.
Bydgoski fotograf, który trafił do celi za to, że robił dziewczynom rozbierane zdjęcia i namawiał do prostytucji, złożył zażalenie na areszt. W nadchodzącym tygodniu rozpatrzy je sąd.
38-latek robił dziewczynom rozbierane zdjęcia, namawiał do prostytucji i kazał dzielić się zapłatą. Trafił do celi na trzy miesiące.
Copyright © Agora SA