- Aż żal na to patrzeć, ale co zrobić. Takie mamy czasy - bydgoszczanie ze Śródmieścia komentują zmianę na głównej ulicy miasta, skąd ponad roku temu zniknęła piekarnia Bigońscy.
Nadal trwają negocjacje w sprawie przejęcia lub zakupu zabytkowego pieca z byłej piekarni przy ul. Świętojańskiej 2.
To była najstarsza piekarnia i cukiernia w Bydgoszczy. Przestała istnieć po 96 latach. Rodzina Bigońskich napisała list do bydgoszczan. Jest szansa na ocalenie pamięci o piekarniczej tradycji firmy.
W sobotę po raz ostatni można było kupić chleb i bułki od Bigońskich. Kultowa piekarnia przy ul. Gdańskiej została ostatecznie zamknięta.
W 2018 r., w ramach cyklu Akademia Opowieści, Ilona Bigońska-Jankowska, wnuczka założyciela najstarszej piekarni w mieście, podzieliła się z naszymi czytelnikami wspomnieniami na temat rodziny i firmy założonej w 1924 r. Oto jej historia:
Za cztery lata bydgoska piekarnia Bigońscy obchodziłaby setne urodziny. Jest już przesądzone, że uroczystości z tej okazji przy ul. Gdańskiej nie będzie.
- Daliśmy sobie dwa tygodnie na wypracowanie pomysłu, co dalej z naszą piekarnią - mówi Ilona Bigońska, właścicielka firmy z blisko stuletnią tradycją. W grę wchodzi zmiana adresu.
Sobotnia pikieta klientów piekarni Bigońscy nie doszła do skutku, bo nie została wcześniej zgłoszona do ratusza. Wsparcie jednak wciąż napływa z wielu stron. W poniedziałek spotkanie z zastępcą prezydenta.
Jak ratować piekarnię Bigońskich - zastanawiają się bydgoszczanie, którzy nie chcą się pogodzić z likwidacją firmy mającej 96 lat.
Klienci piekarni Bigońscy, która za cztery lata obchodziłaby stulecie, chcą interwencji prezydenta Bydgoszczy w sprawie likwidacji kultowego miejsca. W sobotę - pikieta, w poniedziałek - petycja na biurku Rafała Bruskiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.