Bazgroły to utrapienie dla właścicieli nieruchomości, lokatorów budynków i mieszkańców miasta zatroskanych o jego estetykę. Tropiąc sprawcę zniszczenia kamienic przy Starym Rynku, wykryliśmy inne ślady jego działalności. Są też dobre wieści.
Na ścianach zabytkowych kamieniczek na bydgoskim Starym Rynku pojawiły się brzydkie, niebieskie napisy. "Jak on tam wlazł?" - zastanawiają się bydgoszczanie, mając na myśli autora bohomazów
W czwartek (26 maja) ok. godz. 8.45 w parku przy Starym Kanale w Bydgoszczy patrol straży miejskiej na gorącym uczynku ujął mężczyznę malującego graffiti na zabytkowym murze wiaduktu kolejowego.
- Nie możemy pozwolić, aby wizytówka miasta była oszpecana przez slumsowe tagi i graffiti. Na ich miejsce proponujemy namalowanie muralu o historii Bydgoszczy, również tej najnowszej - mówi Paweł Przepióra, działacz Młodej Prawicy
"Nie chcę podcinać młodym ludziom skrzydeł, nie chciałabym, żeby ta energia, zapał zostały zaprzepaszczone. Musimy jednak też pamiętać o przestrzeni publicznej i odpowiedzialności za to co w niej powstaje" - mówi Marek Iwiński.
Po niemal rocznej przerwie, wreszcie został otwarty fragment Trasy Uniwersyteckiej w Bydgoszczy, między ul. Wojska Polskiego a Ogińskiego. - Co widzimy? - pyta Marek Grabowicz, prezes Stowarzyszenia Górzyskowo. - Bydgoszcz zeszła z rangi powiatowego do slumsowego miasta. Kto za to odpowiada?
Elewacje wielu bloków, sklepów i pawilonów na Kapuściskach szpecą chuligańskie grafitti. - Przecież policja zna pseudokibiców z osiedla, powinna coś z tym zrobić - mówią mieszkańcy.
Grafficiarz z Bydgoszczy robi karierę w stolicy Anglii. Woskerski na ulicach Londynu rozwija swoje projekty "Punk Teddy" i "Twarze odciśnięte na szybie". Nawiązał też współpracę z siecią restauracji Wagamama.
Copyright © Agora SA