W ubiegłym tygodniu rząd postanowił, że restauracje, kawiarnie i puby mają być zamknięte. To potężny cios dla tej branży, ale też dostawców, producentów żywności, kwiatów, wyposażenia wnętrz oraz firm eventowych, które cierpią z powodu braku konkretnych długofalowych działań mających na celu uratowanie tego typu firm przed upadkiem.
Przy hostelu Ratuszowa została otwarta rodzinna restauracyjka. Gości wita mama i jej synowie.
O ile kucharze zazwyczaj mają umowy o pracę, to pracownicy obsługi, czyli kelnerzy czy barmani, najczęściej pracują na śmieciówkach i są rozliczani za przepracowane godziny. Dla wielu z nich wypłata za marzec będzie pewnie ostatnią.
Problemy miejskiej gastronomii poruszają bydgoszczan. Najlepiej widać to na przykładzie dyskusji, którą w serwisie bydgoszcz.wyborcza.pl wywołała rozmowa z Maciejem Bakalarczykiem.
W Bydgoszczy otwiera się bar krewetkowy ogólnopolskiej sieci Shrimp House.
W lokalu, w którym do niedawna kobiety mogły zaopatrzyć się w bieliznę, został otwarty niewielki bar o intrygującej nazwie - Alcatraz Street Food.
Bistro & Cafe Garnuszek to nowy lokal przy ul. Gdańskiej 79, który serwuje tradycyjne polskie dania. - Codziennie będziemy zmieniać menu, w przyszłości planujemy także rozszerzyć naszą ofertę o kuchnię międzynarodową - zapowiada kierownik miejsca Grzegorz Lewandowski.
W rankingu pizzerii Bydgoszczy polecanych przez klientów na czele znajduje się Pizza i Gitara. To mała restauracyjka prowadzona przez rdzennego Włocha - Roberto Bussaniego. Mówi nam, co jest potrzebne do zrobienia idealnej pizzy.
Punkty gastronomiczne chcą zaskakiwać bydgoszczan czymś, czego jeszcze nie znają. Tak jest w przypadku PodWałka. Kawiarni i cukierni ze słodką specjalnością kuchni węgierskiej.
Przy ul. Długiej i Podwale od piątku stoi ogórek T2 z 1978 roku. Jego właściciele to bydgoska ekipa Ogórek Extreme. - Po dwóch latach pracy stworzyliśmy kolejne, ulepszone auto, z którego serwujemy lody tajskie - mówią
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.