Zarząd spółki Rosenbauer Karlsruhe uznał, że nie widzi powodów, by polscy strażacy nie korzystali z 42-metrowych drabin, które wyprodukowała firma. Komendant główny straży pożarnej nie zgadza się z tym. Mówi o lekceważeniu.
We wtorek w Inowrocławiu zjawili się członkowie specjalnej komisji powołanej do zbadania przyczyn złamania 42-metrowej drabiny strażackiej. Na szczęście w koszu nie było strażaków.
W piątek przyjechali oficjele, żeby przekazywać strażakom z Inowrocławia sprzęt, który trafił do nich już w grudniu. Najdroższe volvo z 42-metrową drabiną Rosenbauer kosztowało ponad 3 mln zł. Były przemowy, było świętowanie, a w poniedziałek - testy. - Trach i drabina poszła...! - mówią strażacy. Firma Rosenbauer wydaje komunikat w sprawie użytkowania swoich drabin.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.