- Cukru nie ma i nie wiadomo, kiedy będzie - odpowiadają sprzedawcy w bydgoskich sklepach. Gdy niespodziewanie dociera dostawa, znika w krótkim czasie. - Przez głupią panikę sami napędzamy wzrost cen i inflację. Weźmy na wstrzymanie - mówią klienci.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.