Samolot tanich linii Ryanair z Dublina do Bydgoszczy musiał przymusowo lądować w Londynie. Maszyna była już nad Francją, gdy została zawrócona do Wielkiej Brytanii. - Komunikat był po angielsku, pasażerowie byli zdenerwowani, ponieważ prawie nikt nie zrozumiał, dlaczego zawracamy i co się dzieje - opowiada Krzysztof Lisowski, pasażer pechowego lotu.
Copyright © Agora SA