Pieniądze, które miasto zaoszczędziło, nie wypłacając nauczycielom wynagrodzeń za czas strajku, trafiły do szkół. Zgodnie z uchwałą rady miasta - w ramach specjalnego funduszu, z którego dyrektorzy wypłacają nagrody.
Większość nauczycieli w Bydgoszczy zadeklarowała, że chce się podjąć strajku włoskiego od 15 października. - Rewolucji pewnie nie spowodujemy, ale otworzymy oczy światu. Pokażemy, ile dotąd robiliśmy wolontariacko - mówi Mirosława Kaczyńska z ZNP w Bydgoszczy.
Nie będzie szkolnych wycieczek, wieczornic i spotkań andrzejkowych. Protestujący nauczyciele odmówią pracy, której nie nakazują bezpośrednio przepisy. Gotowość do strajku deklaruje większość bydgoskich pedagogów.
Nauczyciele mają dwa tygodnie, by zdecydować, czy i w jakiej formie chcą ponownie protestować. Jeśli większość pedagogów opowie się za strajkiem, to jego wznowienie możliwe jest jeszcze w październiku.
Po pierwszym proteście nie zostały spełnione postulaty związkowców, dlatego strajk nauczycieli może zostać wznowiony we wrześniu. - Aby strajk ponownie mógł mieć miejsce, trzeba wszcząć całą procedurę. Jak go wytłumaczyć, skoro nauczyciele dostają wyższe pensje? - mówi Marek Gralik, kurator oświaty.
- Nauczyciele przejrzeli na oczy. Bo ich obowiązki są rozdmuchane na potęgę. A podwyżki to resztki z pańskiego stołu - mówi Sławomir Wittkowicz, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego "Solidarność-Oświata". Według niego istnieje możliwość, że strajk we wrześniu zostanie wznowiony.
W poniedziałek (1.07) bydgoscy nauczyciele dostali lipcowe pensje - znacznie niższe niż zwykle, bo z potrąceniami za strajk. Niektórzy z nich tak małe, że musieli jeszcze do nich dopłacić. Miasto chce im zwrócić strajkowe straty, ale na to mogą liczyć dopiero po wakacjach.
- Bydgoskie Biuro Finansów Oświaty oblicza kwoty, które każda szkoła będzie miała do dyspozycji - mówi zastępca prezydenta Iwona Waszkiewicz.
Nauczyciele od poniedziałku wracają do pracy. Ale wciąż nie wiadomo, czy wszyscy zdążą sklasyfikować maturzystów. Dotąd, jak podaje ratusz, zrobiło to tylko pięć szkół w mieście.
Z powodu braku opinii "Solidarności", bydgoska rada miasta nie zajęła się uchwałą o zwiększeniu funduszu nagród dla nauczycieli. - Każdy może ocenić zachowanie związku, który jest przystawką strony rządzącej - mówił prezydent Rafał Bruski.
Każdy zawód odgrywa w państwie bardzo ważną rolę, jest nieodzownym elementem sprawnie funkcjonującego mechanizmu, jakim jest społeczeństwo. Jednak funkcja nauczyciela jest wyjątkowa - stanowi matkę wszystkich innych - pisze Paweł Marcinkiewicz, uczeń XV LO w Bydgoszczy
Strajkujący nauczyciele będą klasyfikować maturzystów. Od środy w bydgoskich szkołach średnich rozpoczną się rady pedagogiczne. To decyzja Ogólnopolskiego Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego. Strajk jednak trwa dalej.
Krzysztof Brejza, poseł PO, twierdzi, że kolejny już tydzień opieki nad dziećmi, z powodu nauczycielskiego strajku, nie jest dla niego problemem. - Nauczyciele już wygrali - mówi parlamentarzysta.
W żadnej z bydgoskich szkół średnich nie odbyła się do tej pory klasyfikacja w klasach maturalnych. We wtorek ostatni dzień świątecznej przerwy dla uczniów. Strajkujący nauczyciele od samego rana meldują się w swoich szkołach.
Dwa sprzeczne w swojej wymowie anonimowe listy trafiły do redakcji "Wyborczej". Oba podpisali uczniowie I LO w Bydgoszczy. W jednym część z nich pisze, że boi się o to, czy nie poniosą strat finansowych z powodu przesunięć matur. Odpowiedź w drugim: "Jak śmiecie wspominać o pieniądzach, podczas gdy Wasi Nauczyciele wyrzekają się tego dobra w imię wyższych wartości, jakimi są godność oraz troska o edukację przyszłych pokoleń?!".
W czwartek o godz. 10, na placu Wolności odbędzie się manifestacja poparcia dla postulatów strajkujących nauczycieli. Protestujący zapraszają na nią wszystkich bydgoszczan.
W poniedziałek po południu ratusz ogłosił, że we wszystkich bydgoskich szkołach odbędą się egzaminy w ósmych klasach szkół podstawowych z matematyki.
Nauczyciele z "plastyka" i szkoły muzycznej zawieszają strajk, by przeprowadzić egzaminy dyplomowe dla tegorocznych absolwentów. Jeśliby tego nie zrobili, uczniowie nie zostaliby dopuszczeni do matury. Ale egzaminów częściowych np. "z instrumentów" nie przeprowadzają.
Uczniowie w całej Polsce przystąpili dziś (15 kwietnia) po raz pierwszy do egzaminu ósmoklasisty. Zmierzyli się z językiem polskim. - Jeśli ktoś się przygotowywał, to egzamin był łatwy - mówią uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 37 w Bydgoszczy.
- Obserwując wasz strajk, uczymy się demokracji, wiary we własne wartości i przekonania, komunikacji bez przemocy, szacunku do pracy - wyliczają bydgoscy uczniowie w spocie, który nagrali w geście solidarności z protestującymi nauczycielami.
Bydgoscy ósmoklasiści rozpoczęli dziś (15 kwietnia) pierwszą część egzaminu na koniec podstawówki. To pierwszy w historii taki sprawdzian. Odbywa się pomimo strajku nauczycieli.
Nigdy nie byliśmy tak solidarni. Nigdy nie byliśmy tak jednomyślni. Wszystko pani popsuła, co było dobrego w edukacji, ale kto by pomyślał, że do czegoś się pani przyda? - takie słowa kieruje bydgoska nauczycielka na swoim blogu do Anny Zalewskiej, minister edukacji.
W niedzielę (14 kwietnia) kwadrans po godz. 12 na Wyspie Młyńskiej zebrali się uczniowie, przedstawiciele bydgoskich szkół. Nagrywali film. - Chcemy pokazać naszym nauczycielom, że jesteśmy z nimi - mówili.
Drugi tydzień strajku nauczycieli. W poniedziałek we wszystkich podstawówkach w Bydgoszczy odbędą się końcowe egzaminy. Ułatwił to ratusz. Teraz jednak zagrożone są matury.
W czwartek wieczorem ratusz przysłał informację, że skompletowano komisje egzaminacyjne i test z języka obcego odbędzie się bez przeszkód w bydgoskich szkołach. Piąty dzień trwa strajk nauczycieli.
Bydgoscy nauczyciele o swoim proteście: - Jarosław Kaczyński daje nam wyraźnie do zrozumienia, że w tym kraju lepiej jest być krową albo świnią niż nauczycielem - mówi Jacek Szacho-Głuchowicz, strajkujący nauczyciel ze Szkoły Podstawowej nr 12.
Wśród bydgoszczan krąży SMS zachęcający do udziału w jutrzejszym (12 kwietnia) łańcuchu światła, który ma być poparciem dla strajkujących nauczycieli.
- Dzięki wsparciu rodziców i uczniów w pracy było mi zawsze miło. Teraz - poczułam się wielka. Nigdy nie słaliście w naszą stronę tyle ciepłych słów - pisze w liście do rodziców, uczniów, artystów i dziennikarzy bydgoska nauczycielka.
Ministerstwa Edukacji Narodowej chce, aby dyrektorzy szkół podali imiona i nazwiska nauczycieli, którzy uczestniczą w strajku. ZNP: - Prawo na to nie pozwala.
Licealiści z bydgoskiej "dwójki" przed siedmioma szkołami w mieście napisali "Murem za nauczycielami". Kawiarnia Fanaberia zaprasza nauczycieli na bezpłatną kawę, a najmniejsza księgarnia w kraju organizuje zajęcia dla dzieci na czas strajku.
Strajkujący nauczyciele z V LO w Bydgoszczy ślą pozdrowienia dla Marka Gralika (PiS), kujawsko-pomorskiego kuratora oświaty. - Kiedyś z nami pracował, ale widać punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - mówią.
Katecheci, emeryci, strażacy i rodzice zasilali dziś (10 kwietnia) komisje egzaminacyjne. - Te osoby oddały przysługę ojczyźnie - mówi Mikołaj Bogdanowicz (PiS), wojewoda kujawsko-pomorski. Bydgoski ratusz zapewnia, że komisje na jutrzejsze egzaminy zostały skompletowane.
- Egzaminy w podstawówkach powinniśmy przeprowadzić na zasadzie woli komitetu strajkowego, który wyłączy z protestu osoby niezbędne, by testy mogły się odbyć - proponuje senator Jan Rulewski.
Życzę sobie, żebyśmy byli kiedyś w stanie wystąpić przeciw złej sytuacji w ochronie zdrowia z równie pokaźną reprezentacją jak nauczyciele - mówi Bartosz Fiałek, bydgoski lekarz rezydent.
Uczniowie szkoły w Podwiesku (gm. Chełmno w Kujawsko-Pomorskiem) nie napisali pierwszej części dzisiejszego (10 kwietnia) egzaminu gimnazjalnego. W pozostałych miejscowościach przebiega bez zakłóceń.
- Jestem oburzona tym, w jakich warunkach uczniowie, w tym mój syn, są zmuszeni zdawać egzamin - mówi Aleksandra Tatulińska, nauczycielka i matka gimnazjalisty.
Z danych ratusza wynika, że egzamin gimnazjalny w Bydgoszczy odbywa się we wszystkich szkołach
W pełni rozumiem Państwa dążenia do podniesienia nieadekwatnych do wykonywanej pracy wynagrodzeń oraz solidaryzuję się z Państwem w tej trudnej formie protestu, która niewątpliwie jest aktem uzasadnionego sprzeciwu wobec lekceważenia i niedoceniania pracy nauczycieli - pisze prezydent Rafał Bruski do nauczycieli.
Rozpoczął się egzamin gimnazjalny. Według zapowiedzi prezydenta i kuratora oświaty ma odbyć się we wszystkich bydgoskich szkołach. Ale w niektórych - przypomina wręcz happening.
Udało się skompletować komisje egzaminacyjne we wszystkich bydgoskich szkołach. Ale w Kujawsko-Pomorskiem wciąż są szkoły, w których egzamin jest zagrożony.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.