Powstanie nowe Centrum Pomocy dla Bezdomnych w Bydgoszczy. Nowoczesne budynki mają zostać zbudowane przy ul. Kaplicznej. Właśnie ogłoszono przetarg na to zadanie.
Mieszkańcy Bydgoszczy Wschód i Siernieczka za mniej więcej rok powinni odetchnąć z ulgą bez zatykania nosa - wtedy ma być zakończona hermetyzacja zakładu Remondisu przy ul. Inwalidów. Na początku lipca ruszyła rozbiórka hali sortowni na odpady zmieszane.
Mamieni od lat obietnicami mieszkańcy bydgoskiego Siernieczka w końcu doczekają się modernizacji instalacji do przetwarzania odpadów na terenie Remondisu. Dzięki hermetyzacji tego procesu w okolicy przestanie cuchnąć.
Spółka Remondis złożyła wniosek o pozwolenie na budowę hermetycznej instalacji do przetwarzania śmieci. - Pozwolą wyeliminować występujące, zwłaszcza w okresie letnim, uciążliwości zapachowe zgłaszane przez okolicznych mieszkańców - mówi Leszek Pieszczek, członek zarządu Remondis Bydgoszcz. Mówiąc wprost: przestanie śmierdzieć.
Po ponad dwóch latach od rozstrzygnięcia przetargu zakończyły się roboty na ul. Kaplicznej w Bydgoszczy. Została utwardzona na odcinku aż prawie 830 m.
Smród z zakładu zagospodarowania śmieci Remondisu wywołał protest mieszkańców bydgoskiego Siernieczka. Firma poinformowała, że w tym roku rozładunek, przeładunek i załadunek odpadów odbywać się będą w zamkniętej hali wyposażonej w biofiltry oczyszczające powietrze, co wyeliminuje smród poza zakładem. Przebudowa kosztować będzie ponad 20 mln zł.
Pisaliśmy indywidualnie petycje. Byliśmy lekceważeni. Teraz jesteśmy społecznością walczącą o czyste powietrze. Bez smrodu - mówili mieszkańcy Siernieczka blokujący wczoraj ulicę Fordońska w komunikacyjnym szczycie.
Jeśli między 16 a 17 planujesz jechać przez ul. Fordońską, to przygotuj sobie alternatywną trasę. Mieszkańcy Siernieczka zablokują drogę.
Leszek Pieszczek, nowy szef bydgoskiego Remondisu, spotkał się dziś (25 września), już po raz trzeci, z mieszkańcami Siernieczka, by porozmawiać o rozwiązaniu problemów związanych z uciążliwymi zapachami.
Urbaniści od dawna wskazują potencjał terenu Bydgoszcz-Wschód (teren zawarty pomiędzy ulicami Łęczycką, Fordońską i Kamienną), dlatego w projekcie proponujemy dyslokację sortowni odpadów i kompostowni - mówi Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. Zwraca też uwagę na korzyści, które mogłyby wyniknąć z takiego rozwiązania dla mieszkańców i dalszego rozwoju miasta.
Regularnie raz w miesiącu odwiedzam grób rodziców. W sierpniu nad cmentarzem unosił się taki odór, że moje małe dzieci, które też przyszły do babci Irci, aż zatykały nosy. Tak śmierdziały śmieci z Remondisu.
Grzegorz Hoppe został odwołany ze stanowiska prezesa firmy. Jak poinformował wicemarszałek Zbigniew Ostrowski, decyzja ma związek z protestami mieszkańców Siernieczka i Bartodziejów.
- W wydziale zarządzania kryzysowego mówią nam: Mamy dosyć telefonów od was. A my mamy dosyć smrodu! - mówią mieszkańcy o fetorze z Remondisu. Zapowiadają bardziej radykalne metody protestu: blokadę dróg, a nawet pozew cywilny przeciw firmie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.