Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków, zapewnia, że prywatny inwestor musi zrekonstruować wyburzoną willę na bydgoskiej Sielance. - Nowy dom, który powstanie, ma być wierną kopią tego budynku. Taki był warunek inwestycji - mówi "Wyborczej". Ale jest już problem - nie było zgody na całkowite wyburzenie.
Miejski Konserwator Zabytków chce wpisać do rejestru zabytków 50 bydgoskich kamienic. - To szansa na szybszą poprawę estetyki miasta - mówi. Nie wszystkim właścicielom ten pomysł się podoba.
Nowe domy w ścisłym centrum Bydgoszczy, rekonstrukcja zachodniej pierzei Starego Rynku i budowa gmachów na Rybim Rynku przypominających architekturą spalone spichrze - takie plany ma miejski konserwator zabytków.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.