Spółka została zobowiązana do wprowadzenia zmian w kontakcie z mieszkańcami, instytucjami oraz z mediami - takie dyspozycje dla Miejskich Wodociągów i Kanalizacji wydał Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. Ale podwładni go nie słuchają.
Od początku 2024 r. Mobilis przejmie w Bydgoszczy trzy brygady na liniach obsługiwanych przez Miejskie Zakłady Komunikacyjne. To ma być antidotum na wypadające kursy. Zapewnia "Wyborczą", że poradzi sobie z tym zadaniem. Ale kokosów nie zbije.
Powyżej trzech miliardów złotych sięgają wydatki w budżecie Bydgoszczy na 2024 r., który został przyjęty przez radnych w środę (13 grudnia). Głosowanie poprzedziła gorąca dyskusja głównie o komunikacji miejskiej.
Dobrze, że rząd Donalda Tuska dostał wotum zaufania przed uchwaleniem budżetu Bydgoszczy na 2024 r. Prezydent Rafał Bruski może bowiem w ramach poprawki pieniądze z niepotrzebnego już "Bydgoszcz Informuje" przeznaczyć na transport zbiorowy. Miasto potrzebuje kierowców.
Prezes Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Bydgoszczy Stanisław Drzewiecki obwieścił sukces - nie grozi nam utrata unijnych pieniędzy, bo główne prace w ramach wielkiego projektu retencyjnego zostały zakończone. Sęk w tym, że wiele ulic nadal jest nieprzejezdnych, choć termin realizacji inwestycji minął.
Od stycznia trzy autobusy wraz z kierowcami na liniach obsługiwanych przez Miejskie Zakłady Komunikacyjne podstawi Mobilis - poinformował w poniedziałek (11 grudnia) ratusz. - To kopniak od prezydenta - komentuje szef związkowców w gminnej spółce. Sytuacja nie jest bowiem tak czarno-biała, jak ją malują urzędnicy.
Z poprawką do budżetu Bydgoszczy na 2024 r. wystąpiła Partia Razem. Apeluje o zwiększenia liczby kursów autobusów i tramwajów, a wykreślenia budowy kąpieliska nad Brdą w parku Centralnym. Problem w tym, że inwestycja w lwiej części będzie finansowana z pieniędzy przyznanych jeszcze przez rząd PiS, a tych nie można przesunąć na inny cel.
Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski powołał zespół, którego celem jest "doprowadzenie do usunięcia awarii nasypu drogowego na ulicy Wyszyńskiego (DW239)", czyli przy moście Pomorskim. Na czele tego gremium stanął wiceprezydent Mirosław Kozłowicz.
Pierwsze czytanie budżetu Bydgoszczy odbyło się na środowej (22 listopada) sesji rady miasta. Na inwestycje mamy wydać prawie pół miliarda złotych. Choć ratusz większość z nich definiuje jako "kontynuowane", w wielu miejscach łopata zostanie wbita po raz pierwszy.
- Mamy przestrzeń finansową, by zwiększyć liczbę kursów, ale brakuje kierowców i motorniczych - tak podczas prezentacji budżetu Bydgoszczy na 2024 r. prezydent Rafał Bruski odpowiedział na nasze pytanie o mniejsze procentowo wydatki na transport publiczny niż w innych dużych polskich miastach.
"Gdzie tu zachowanie choć odrobiny bezpieczeństwa, gdy człowiek jedzie wepchnięty w szybę czy w oparcie fotela?" - pyta retorycznie pani Emilia, której córka dojeżdża do szkoły na górnym tarasie Bydgoszczy. Jej głos o pasażerach niemieszczących się w tramwajach pokrywa się z uwagami motorniczych na ten temat, ignorowanymi przez drogowców i ratusz.
- Inżynier miasta wspiera koordynację wszystkich robót związanych z przebudową kanalizacji deszczowej w Bydgoszczy - zapewnia rzeczniczka ratusza Marta Stachowiak. I przypomina, że kumulacja prac to m.in. efekt niezrealizowania zadania przez pierwotnego wykonawcę
Bydgoszczanie bardziej pragną chleba niż igrzysk - wynika z komentarzy na Facebooku pod postem Rafała Bruskiego promującego Bydgoski Jarmark Świąteczny. Prezydentowi dostało się za fatalną komunikację miejską i rozkopane miasto.
- Kilka razy pod rząd 54S (ze Smukały), który miał jechać o godz. 9.01, nie przyjechał na Piaski - skarży się bydgoszczanka mieszkająca na tym osiedlu. To kolejny głos na temat fatalnie funkcjonującej komunikacji miejskiej.
- Miejskie Zakłady Komunikacyjne rozwiążą problem nierealizowania kursów z powodu braku kierowców umową o podwykonawstwo z innym przewoźnikiem - oznajmił na środowej (25 października) sesji rady miasta prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. - Pojawiła się taka koncepcja, ale rozmowy na ten temat jeszcze trwają - precyzuje nam prezes MZK Piotr Bojar.
Prawdziwą zmorą pasażerów komunikacji miejskiej w Bydgoszczy są autobusy, które wypadają z rozkładów jazdy. - Jeśli MZK nie jest w stanie obsłużyć swoich kursów, jestem gotowy oddać tę część rynku innemu przewoźnikowi - zapowiedział na środowej (27 września) sesji rady miasta prezydent Rafał Bruski. Wystosował oficjalne pismo w tej sprawie do szefostwa miejskiej spółki.
Po wielu miesiącach utyskiwań pasażerów, sugestiach społeczników, a także interwencji "Wyborczej" u prezydenta Bydgoszczy na linii nr 54 od poniedziałku (4 września) w końcu jeżdżą przegubowe autobusy. Na razie tylko dwa, ale zawsze to jakaś ulga na zatłoczonej trasie.
Rok szkolny rozpoczęło w poniedziałek (4 września) ponad 40 tys. uczniów w Bydgoszczy. - Szkoła to nie tylko czas zdobywania wiedzy, to czas osobistego rozwoju - mówił do młodych prezydent Rafał Bruski.
Ul. Poznańska 13 i 15, Długa 63 i Gdańska 73 - kamienice pod tymi adresami wymienia Społeczna Rada ds. Estetyki Miasta Bydgoszczy w piśmie do prezydenta Rafała Bruskiego i Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. Sprzeciwia się planom ich wyburzenia.
Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski prosi ministra Piotra Glińskiego o zakup złotej monety pochodzącej z bydgoskiej mennicy. Jej cena wywoławcza na aukcji to 2 mln zł. Zadajemy w naszym sondażu pytanie: kupić czy nie kupić?
Wykonanie bulwarów nad Brdą między mostami Pomorskim i Kazimierza Wielkiego, utworzenie kąpieliska nad Brdą w parku Centralnym i kontynuacja rewitalizacji parku Witosa - to projekty, o dofinansowanie których zabiega ratusz w Programie Inwestycji Strategicznych. W sumie może dostać do 40 mln zł.
- Przez wiele lat korzystałem z komunikacji miejskiej na Osowej Górze. Miałem do dyspozycji jedną linię autobusową - nr 71. I tak naście lat jeździłem. Co 12 minut. I to mi wystarczało - mówi prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.
W czerwcowej rywalizacji najaktywniejsi okazali się rowerzyści z Białej Podlaskiej. Metropolia Bydgoszcz była najlepsza wśród dużych miast.
"Niewiele ryzykując, mogę postawić dolary przeciwko orzechom, że nowe mosty w Bydgoszczy nie będą gotowe w ciągu dwóch lat, jak przewiduje umowa" - napisałem tuż po podpisaniu kontraktu z firmą Trakcja. Dziś mogę czuć gorzką satysfakcję. A prezydent Rafał Bruski, gdyby miał odrobinę wstydu, powinien zapaść się pod ziemię po bzdurach, jakie wtedy wygadywał.
Agata Wiśniewska, Witold Dams i Mariusz Snuszka - zdobywcy medali na XVI Światowych Igrzyskach Olimpiad Specjalnych w Berlinie spotkali się z prezydentem miasta i posłem Janem Szopińskim.
- Linia nr 1 miała być uruchomiona w wakacje i została uruchomiona - powiedział prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski, gdy na konferencji prasowej zapytaliśmy o funkcjonowanie komunikacji miejskiej. Dodajmy, że "uruchomienie" potrwało jeden weekend.
Głosami koalicji rządzącej Bydgoszczą rada miasta udzieliła wotum zaufania i absolutorium prezydentowi Rafałowi Bruskiemu. Głosowanie poprzedziła kilkugodzinna dyskusja, podczas której poruszano nawet temat ceny za nocleg w schronisku młodzieżowym.
Milion złotych dostanie z miejskiej kasy Abramczyk/Astoria Bydgoszcz na pierwszoligowe rozgrywki. Dzięki tym pieniądzom oraz wsparciu sponsorów klub niemal już skompletował bardzo silny skład. W środę (14 czerwca) ogłosił kolejnego koszykarza.
O nowelizacji ustawy o Funduszu rozwoju przewozów autobusowych mówił bydgoski poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Olszewski podczas poniedziałkowej (12 czerwca) debaty z samorządowcami w młynach Rothera. - Banalna poprawka pozwoli wykorzystać pieniądze, które w województwie kujawsko-pomorskim nie zostały spożytkowane - argumentuje polityk Platformy Obywatelskiej.
Biskup Krzysztof Włodarczyk poświęcił kościół św. Mateusza Apostoła i Ewangelisty w Bydgoszczy. W uroczystości wzięli udział prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski i marszałek Piotr Całbecki.
"Wiceminister Jarosław Wenderlich ośmiesza premiera i radę miasta" - pisze Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, w liście do Mateusza Morawieckiego. I liczy na to, że premier zdyscyplinuje wiceministra.
- Dochodziło do głoszenia haseł, które można określić w kategoriach mowy nienawiści - wyjaśniał w uzasadnieniu postanowienia Sąd Apelacyjny w Gdańsku, odwołując się do publicznie propagowanych podczas poprzednich zgromadzeń Kamratów treści antysemickich i antyukraińskich, nawołujących do przemocy wobec przeciwników politycznych, wychwalających Łukaszenkę i Putina oraz deprecjonujących sojusz z NATO i Stanami Zjednoczonymi.
Koniec patowej sytuacji w bydgoskiej komunikacji miejskiej. Miasto zaakceptowało stawki za wozokilometr, jakie zaproponowało nowe szefostwo Miejskich Zakładów Komunikacyjnych w Bydgoszczy.
Bydgoscy radni przegłosowali w środę (22 lutego) zmiany w taryfikatorze systemu park and ride. Od kwietnia na czterech parkingach będzie można kupić bilety okresowe w cenie tych, które teraz obowiązują w komunikacji miejskiej. To ma przekonać kierowców do zmiany dotychczasowych przyzwyczajeń.
Mobilis kupił za gotówkę mercedesy jeżdżące teraz po Bydgoszczy, co z góry skazywało konkurencję na porażkę. A prezydent Rafał Bruski właśnie na tej ofercie zbudował swoje ultimatum dla Miejskich Zakładów Komunikacyjnych.
Zarząd Miejskich Zakładów Komunikacyjnych w Bydgoszczy przygotował swoją propozycję stawki za wozokilometr w nowej umowie z miastem, która ma obowiązywać do 2031 r. Inną od tych, które jako ostateczne przedstawił prezydent Rafał Bruski.
Ponad 10,5 mln zł domaga się bydgoski ratusz od Transprojektu Gdańskiego, czyli firmy, która zaprojektowała most Uniwersytecki. To zwrot kosztów poniesionych wskutek awarii węzłów mocujących wanty. Niestety, podczas sesji prezydent Rafał Bruski nie zmierzył się z faktami niewygodnymi dla swoich podwładnych.
Czy bydgoscy drogowcy popełnili grzech zaniechania w sprawie awarii monitoringu mostu Uniwersyteckiego? Czy zlecenie budowy tymczasowych podpór nie było nazbyt pochopne? Te pytania nasuwają się po postępowaniu Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Urzędnicy nie pozwolili nam na wgląd w uzasadnienie, więc w inny sposób dotarliśmy do części informacji w nim zawartych.
Jeśli trzech ludzi powie ci, że jesteś pijany, nie kłóć się, tylko idź spać - mówi stare przysłowie. Bydgoski ratusz w sprawie "Bydgoszcz Informuje" tę prawdę ignoruje.
Jeśli Miejskie Zakłady Komunikacyjne w Bydgoszczy nie przystaną na ostateczne warunki ratusza, ten może ogłosić przetarg na obsługiwane przez nie linie - zapowiedział podczas środowej (11 stycznia) sesji rady miasta prezydent Rafał Bruski. To oznaczałoby rewolucję w komunikacji miejskiej za dwa lata.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.