Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów zdecydował o budowie drogi S10 między Bydgoszczą a Toruniem. Ekspresówka ma być realizowana w modelu partnerstwa publiczno-prywatnego. - To jeden wielki blamaż. Po trzech latach rządów PiS mówią, że wymyślili sposób na budowę. Nie wierzę w tę formułę - komentuje poseł PO Paweł Olszewski.
Uchybienia spowodowały kolejne opóźnienie w egzekucji tartaku na Wzgórzu Wolności i budowy Trasy Uniwersyteckiej. Ministerstwo wskazało uchybienia i umorzyło postępowanie egzekucyjne. Urzędnicy Mikołaja Bogdanowicza o sprawie nie informowali, bo jak mówią, elektroniczny list do nich nie dotarł.
Na dobre ruszyła budowa osiedla Adria przy ul. Toruńskiej. Wojewoda po stronie dewelopera.
"Wyborcza" dotarła do nagród, jakie swoim ludziom wypłacił wojewoda Mikołaj Bogdanowicz. Najbardziej zaufani ludzie mogli liczyć na słone premie, przekraczające 10 tys. zł. Sam wojewoda znów nabrał wody w usta.
10-letni Dąb Niepodległości zasadzono dziś (17.05) przed urzędem wojewódzkim. Przy nim zakopano kapsułę czasu, a w niej m.in. listy uczniów do Polaków przyszłości, dzisiejsze gazety, płyty CD Rafała Blechacza i Zespołu Pieśni i Tańca "Ziemia Bydgoska".
- Niech wartość i wielkość Konstytucji 3 maja będzie nie tylko godnie upamiętniana, ale przede wszystkim każdego dnia jak najlepiej wykorzystywana, z jak najlepszymi intencjami dla dobra, rozwoju, tolerancji i pokoju - mówił podczas dzisiejszych uroczystych obchodów na Starym Rynku zastępca prezydenta Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz.
Prezydent Rafał Bruski odpowiada na pytania wojewody kujawsko- pomorskiego w sprawie tartaku, który koliduje z budową drugiego etapu Trasy Uniwersyteckiej. - Do momentu otrzymania pisma Pana Wojewody miałem wątpliwości, czy opóźnienie w przeprowadzeniu postępowania egzekucyjnego kosztem mieszkańców Bydgoszczy jest efektem prowadzonej przez Pana cynicznej gry politycznej czy braku kompetencji. Dziś już wiem - pisze na początku listu prezydent.
Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz kontratakuje w sprawie tartaku kolidującego z budową Trasy Uniwersyteckiej. I - jak to zwykle bywa w sytuacjach, gdy ktoś nie ma racji - bije odłamkowym, gdzie popadnie, raniąc przy okazji siebie i rząd, który reprezentuje.
2 mln zł wpłynęły na konta byłych współwłaścicieli działki, na której działa tartak przy ul. Ujejskiego. Ale terenu, na którym ma być budowana Trasa Uniwersytecka, Krzysztof Pietrzak nie zamierza udostępnić. Ma nowy plan. Chce zostać prezydentem Bydgoszczy.
Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz twierdzi, że dzięki programowi 500+ w woj. kujawsko-pomorskim urodziło się 1,6 tys. dzieci więcej.
Poseł PO Paweł Olszewski prosi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, by nakazał wojewodzie zwrot 25 tys. zł nagród. W odpowiedzi na pytanie "Wyborczej" rzecznik Mikołaja Bogdanowicza stwierdził, że zwrot pieniędzy wchodzi w grę w przypadku partyjnego polecenia.
Ministrowie, którzy dostali od Beaty Szydło dziesiątki tysięcy złotych, mają nagrody przekazać na Caritas. Nie wiadomo, co z wojewodami. Mikołaj Bogdanowicz deklaruje, że pieniądze odda, jeśli będzie takie polecenie.
Na płycie Starego Rynku w Bydgoszczy odbyły się dzisiaj (9 kwietnia) obchody katastrofy smoleńskiej. - Spotykamy się po to, by zobaczyć, co przygotował wojewoda. Chcemy upewnić się, czy na pewno będziemy obchodzić rocznicę śmierci 96 ofiar i mówić tylko tym, że była to katastrofa lotnicza - mówiła przed uroczystościami Danuta Matusik z Bydgoskiego Forum Demokratycznego.
Sala nr 145 Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy zyskała imię Lecha Kaczyńskiego. To pierwszy patron pomieszczenia w tym budynku.
Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski zamierza zwrócić się do Instytutu Pamięci Narodowej PN i wojewody, by ul. Zbigniewa Raszewskiego w Fordonie znów nosiła imię Jana Piechockiego. Sprawą na najbliższej sesji zajmą się radni.
Bydgoszczanie mieszkający przy uliczce, która została "zdekomunizowana" przez wojewodę Mikołaja Bogdanowicza wcielili w życie swoje zapowiedzi. Oflagowali całą ulicę.
Poseł Michał Stasiński (PO) pisze do Mikołaja Bogdanowicza w sprawie wycen nieruchomości wykupywanych w związku z budową S5 na odcinku Nowe Marzy - Dworzysko. - Wojewoda pokazał, że nie wie, co dzieje w jego urzędzie, bardziej interesuje go rabat na działkę dla ojca Tadeusza Rydzyka niż los mieszkańców - grzmi.
Prawie 4,7 mln zł otrzymały cztery miejscowości w województwie kujawsko-pomorskim na usuwanie ruchów osuwiskowych. Pieniądze dla Koronowa, Dobrzynia nad Wisłą, Górzna i Lubicza pochodzą z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Nie cichną kontrowersje wokół wojewody i odwołania dyrektor generalnej. Paulina Wenderlich na piśmie stwierdziła, że nie zgadza się na przesunięcie na inne stanowisko. Na korytarzach urzędu wojewódzkiego mówi się o mobbingu wśród osób na najwyższych stanowiskach.
Drogowcy zgodnie z zapowiedziami powiesili tabliczki z nazwą "Aleje Prezydenta Lecha Kaczyńskiego". Decyzją wojewody zniknęła nazwa "Al. Planu 6-letniego".
Wojewoda szuka chętnych na egzekucję tartaku przy ul. Ujejskiego w Bydgoszczy. Za pierwszym razem nikt się nie zgłosił. Mikołaj Bogdanowicz przekonuje, że mimo opóźnień w budowie przedłużenia Trasy Uniwersyteckiej sprawę egzekucji prowadzi "optymalnie".
Będą dodatkowe miliony od rządu na drogi w regionie. Do podziału między samorządy trafi 30,5 mln zł. Będą też pieniądze na remonty dróg zniszczonych w nawałnicach. Ale ani słowa o drodze S10. Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz zapewnia: - Robię, co mogę.
Bydgoski PiS boleje, że Mikołaj Bogdanowicz nie wytrzymał ciśnienia. Widzą, że pierwszy poważny egzamin oblał. - Urwał się ze smyczy. Nie słuchał rad - mówią politycy.
Poseł PiS Tomasz Latos pyta marszałka województwa o premie, służbowe samochody i koszty podróży członków zarządu województwa. - Wyborcy powinni poznać konkretne kwoty - mówi.
Współpracownicy wojewody zaprosili dziennikarzy, by udowodnić, że wbrew zarzutom są bydgoszczanami. Opowiadali, gdzie się uczyli i z kim wzięli ślub. Pokazywali nawet zawartość portfeli.
Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz mianował dziś (7.03) Monikę Berger dyrektorką UW. Wczoraj odwołał z tego stanowiska Paulinę Wenderlich. Wciąż nie tłumaczy dlaczego.
Alarmujący list prezydenta Bydgoszczy do premiera w sprawie opieszałości wojewody kujawsko-pomorskiego Mikołaja Bogdanowicza. Ratusz twierdzi, że jeśli wojewoda dalej nie będzie wykonywał swoich obowiązków i nie dokona egzekucji tartaku przy Ujejskiego, będą zagrożone unijne pieniądze.
Pracownicy budżetówki rozmawiali we wtorek (6 marca) z wojewodą o podwyżkach pensji. - Nie możemy mówić, że problemu nie ma, bo jest od wielu lat. Trzeba działać, ale potrzeba decyzji centralnych - podsumowuje dwugodzinne spotkanie Mikołaj Bogdanowicz.
Po dwóch latach pracy Paulina Wenderlich straciła stanowisko w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim. Dziś (6 marca) została odwołana przez Mikołaja Bogdanowicza.
Pracownicy bydgoskiej budżetówki chcą podwyżek. Jak dowiedziała się "Wyborcza", wojewoda Mikołaj Bogdanowicz ma się spotkać z przedstawicielami bydgoskiej "Solidarności" we wtorek.
Pracownicy Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, Krajowej Administracji Skarbowej, Urzędu Statystycznego, a także pracownicy szkół, instytucji kultury, służby zdrowia i cywile z policji mają dość. Apelują do premiera i wojewody o obiecane podwyżki.
Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz został rekordzistą. Żaden z przedstawicieli rządu w terenie nie dostał wyższej nagrody. - Zasłużył - mówi Tomasz Latos, poseł PiS. - Parta nagradza funkcjonariuszy - komentuje poseł PO Michał Stasiński.
Premier Beata Szydło sowicie nagrodziła wojewodów. W zeszłym roku Mikołaj Bogdanowicz otrzymał dodatkowo 25 tys. zł, a jego zastępca Józef Ramlau 17 tys. zł.
Bydgoskie mamy mają dużo trudniejszą drogę od torunianek do voucherów na zatrudnienie niani czy opłacenie miejsca w żłobku albo dziecięcym klubie. Wszystko dlatego, że akurat do tego programu nasz ratusz się nie zgłosił.
Szef PiS w okręgu, wojewoda, wiceminister zdrowia oraz biskup uroczyście otworzyli siedzibę Narodowego Funduszu Zdrowia. NFZ działa w niej od listopada.
Podtopienia w rolnictwie, ceny skupu trzody chlewnej oraz sytuacja rolników w regionie w związku z rozprzestrzenianiem się afrykańskiego pomoru świń - to najważniejsze tematy, które poruszono podczas wizyty w Bydgoszczy wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi Jacka Boguckiego.
Tablice z nowymi nazwami zdekomunizowanych ulic już wiszą. Ale trzeba będzie jeszcze zamalować nazwiska starych patronów na szczytowych ścianach bydgoskich bloków, bo widać je z daleka. I mimo że mieszkańcy mieli nie ponosić kosztów, za malowanie zapłacą.
- Z powodu budowy drogi S5 nasz dom ma zostać zburzony. Choć ZRID wydano w sierpniu ubiegłego roku, do teraz nie wiemy, co robić, gdy nas wyeksmitują. Nie było u nas rzeczoznawcy i nie otrzymaliśmy pieniędzy, za które moglibyśmy wybudować nowy - skarży się Maria Monarcha, mieszkanka Zamościa niedaleko Bydgoszczy.
Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz i jego doradcy nie są najmocniejsi w kwestiach historycznych dotyczących naszego miasta. Lepiej, żeby nie brali się za ustalanie żadnych nazw w Bydgoszczy.
Po Bydgoszczy przyszedł czas na zmianę nazw ulic w kolejnych miastach województwa kujawsko-pomorskiego. W związku z ustawą dekomunizacyjną m.in. w Świeciu ul. 10 lutego zmieniła nazwę na Sybiraków, a Mariana Buczka na Leonarda Gacy.
Copyright © Agora SA