Minął rok, od kiedy Mikołaj Bogdanowicz zajmuje się egzekucją tartaku przy ul. Ujejskiego. Jego najnowszy pomysł to prośba do rządu o dodatkowe pieniądze.
Mikołaj Bogdanowicz został wojewodą rekordzistą. Od premier Beaty Szydło dostał 25 tys. zł nagród, najwięcej spośród wszystkich przedstawicieli rządu w terenie. Hojną ręką wspiera o. Rydzyka.
Drugi etap budowy Trasy Uniwersyteckiej to jedna z najważniejszych inwestycji drogowych w Bydgoszczy. Usprawni ruch przez miasto z północy na południe. Nie może zostać ukończona, bo blokuje ją właściciel tartaku znajdującego się na trasie budowy.
Mieszkańcy ulicy Piechockiego i trzymający z nimi fordoniacy nie chcą jej "dekomunizacji". Poparła ich rada miasta. Wojewoda kwestionuje jednak jej uchwałę. Sprawa trafi do wojewódzkiego sądu administracyjnego. - To z zazdrości ludzie mali nie cierpią tych, którym się powiodło w życiu. Nawet po śmierci ich prześladują - komentują mieszkańcy.
Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz (PiS) rozpoczął procedurę wyjaśniającą wobec urzędników, którzy manifestowali swoje poglądy. Z odpowiedzi na pytania "Wyborczej" wynika, że nie wiedział, że Paulina Wenderlich uczestniczy w kampanii wyborczej (PiS). Dziwne, bo brali udział we wspólnych spotkaniach wyborczych.
Szefowa sztabu wyborczego Tomasza Latosa i kandydatka PiS do sejmiku łamie zasady neutralności politycznej urzędników. Paulina Wenderlich, jako urzędnik wojewody, wbrew wytycznym kancelarii premiera, agituje i prowadzi kampanię wyborczą. Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz (PiS) nie reaguje.
Pracownicy stacji sanepidu w regionie czują się dyskryminowani. Część pracowników dostaje niższe wynagrodzenia niż koledzy o tych samych kompetencjach w 14 innych województwach. We wtorek wyjdą na ulice Bydgoszczy.
Niespodzianki nie było. Urząd Wojewódzki unieważnił kolejny przetarg na egzekucję działki z tartakiem przy ul. Ujejskiego. Jedyna oferta była zbyt droga.
Bydgoscy radni przywrócili nazwę ul. Piechockiego, którą rok temu zdekomunizował wojewoda. Prawdopodobnie prawny spór rozstrzygnie sąd.
Z radnym Bogdanem Dzakanowskim oraz kamerą programu "Alarm" Krzysztof Pietrzak wszedł do gabinetu prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego. Przedstawił swoją propozycję - chce 3 mln zł za opuszczenie działki, z której rok temu został wywłaszczony.
Miasto liczy się z tym, że wykonawca Trasy Uniwersyteckiej wystąpi z roszczeniem wobec ratusza. Wojewoda od dziewięciu miesięcy nie dokonał egzekucji działki przy ul. Ujejskiego. Prezydent Bruski nie wyklucza pozwu wobec Skarbu Państwa.
Do kolejnego przetargu na egzekucję tartaku przy ul. Ujejskiego zgłosiła się tylko jedna firma. Choć wojewoda zadeklarował, że chce wydać 300 tys. zł, to wykonawca oczekuje aż 1 mln zł.
Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz odpowiedział na list prezydenta Rafała Bruskiego dotyczący Tartaku Bydgoszcz, blokującego budowę przedłużenia Trasy Uniwersyteckiej. - Miał pan przynajmniej trzy możliwości załatwienia tej sprawy w inny sposób, co doprowadziłoby do rozwiązania problemu - poucza. Ale nie udziela odpowiedzi na zadane mu wcześniej pytania.
Prezydent Rafał Bruski pisze do wojewody Mikołaja Bogdanowicza w sprawie tartaku. Ten drugi uznał, że "prezydent mógł się z jego właścicielem porozumieć". - Bogdanowicz realizuje polityczny scenariusza napisany przez Tomasza Latosa - sugeruje prezydent.
Rząd broni wojewody Mikołaja Bogdanowicza, który od ponad 9 miesięcy nie jest w stanie dokonać egzekucji tartaku. Na pytanie, kiedy robotnicy będą mogli dokończyć budowę Trasy Uniwersyteckiej, MWSiA nie odpowiedziało.
Wojewodzie nie udało się rozstrzygnąć przetargu na egzekucję tartaku przy ul. Ujejskiego. Obie oferty złożyły firmy związane z Krzysztofem Pietrzakiem.
Mieszkańcy Wiąga alarmują, że przez brak reakcji wojewody i rządu wciąż nie dostali pieniędzy za wywłaszczany dom. Apelują o pomoc, bo czują się oszukani przez rzeczoznawcę. Ostatnią konferencję wojewody w sprawie drogi S5 poseł PO Paweł Olszewski nazwał skandaliczną i kłamliwą.
Czy Paulina Wenderlich zostanie szefową oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia? - Od tygodnia słyszę ten pomysł, ale nic o tym nie wiem - mówi sama zainteresowana, zaprzeczając, że dostała taką propozycję.
Kolejne tygodnie bez egzekucji tartaku i wytyczenie objazdu wokół tartaku przy ul. Ujejskiego to najbardziej prawdopodobny scenariusz zamieszania wokół przedłużenia Trasy Uniwersyteckiej. Z obowiązku przeprowadzenia egzekucji wojewoda powinien był się wywiązać jeszcze w zeszłym roku.
Dwie firmy zgłosiły się do egzekucji Tartaku Bydgoszcz. Jedna to sam tartak, a druga spółka mieści się w bloku i nie ma nawet strony internetowej. Wszystko wskazuje na to, że bydgoszczanie jeszcze długo nie pojadą wiaduktem nad al. Jana Pawła II.
50 tys. zł zapłacił Urząd Wojewódzki fundacji o. Tadeusza Rydzyka za organizację koncertu zespołu Śląsk. I łatwo zgadnąć, kto największym zleceniobiorcą ogłoszeń za kadencji Mikołaja Bogdanowicza - to spółka wydająca "Nasz Dziennik", też kontrolowana przez redemptorystę.
Godziny oczekiwania w dusznym korytarzu Urzędu Wojewódzkiego - tak wygląda czerwiec w bydgoskim Biurze Paszportów.
Rzecznik Mikołaja Bogdanowicza tłumaczy się z uchylenia decyzji o umorzeniu postępowania egzekucyjnego w sprawie tartaku blokującego budowę przedłużenia Trasy Uniwersyteckiej w Bydgoszczy. Przekonuje, że urzędnicy wojewody tylko powielili błąd ratusza. Twierdzi, że elektroniczną wersję pisma otrzymał dopiero dziś (6 czerwca).
Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów zdecydował o budowie drogi S10 między Bydgoszczą a Toruniem. Ekspresówka ma być realizowana w modelu partnerstwa publiczno-prywatnego. - To jeden wielki blamaż. Po trzech latach rządów PiS mówią, że wymyślili sposób na budowę. Nie wierzę w tę formułę - komentuje poseł PO Paweł Olszewski.
Uchybienia spowodowały kolejne opóźnienie w egzekucji tartaku na Wzgórzu Wolności i budowy Trasy Uniwersyteckiej. Ministerstwo wskazało uchybienia i umorzyło postępowanie egzekucyjne. Urzędnicy Mikołaja Bogdanowicza o sprawie nie informowali, bo jak mówią, elektroniczny list do nich nie dotarł.
Na dobre ruszyła budowa osiedla Adria przy ul. Toruńskiej. Wojewoda po stronie dewelopera.
"Wyborcza" dotarła do nagród, jakie swoim ludziom wypłacił wojewoda Mikołaj Bogdanowicz. Najbardziej zaufani ludzie mogli liczyć na słone premie, przekraczające 10 tys. zł. Sam wojewoda znów nabrał wody w usta.
10-letni Dąb Niepodległości zasadzono dziś (17.05) przed urzędem wojewódzkim. Przy nim zakopano kapsułę czasu, a w niej m.in. listy uczniów do Polaków przyszłości, dzisiejsze gazety, płyty CD Rafała Blechacza i Zespołu Pieśni i Tańca "Ziemia Bydgoska".
- Niech wartość i wielkość Konstytucji 3 maja będzie nie tylko godnie upamiętniana, ale przede wszystkim każdego dnia jak najlepiej wykorzystywana, z jak najlepszymi intencjami dla dobra, rozwoju, tolerancji i pokoju - mówił podczas dzisiejszych uroczystych obchodów na Starym Rynku zastępca prezydenta Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz.
Prezydent Rafał Bruski odpowiada na pytania wojewody kujawsko- pomorskiego w sprawie tartaku, który koliduje z budową drugiego etapu Trasy Uniwersyteckiej. - Do momentu otrzymania pisma Pana Wojewody miałem wątpliwości, czy opóźnienie w przeprowadzeniu postępowania egzekucyjnego kosztem mieszkańców Bydgoszczy jest efektem prowadzonej przez Pana cynicznej gry politycznej czy braku kompetencji. Dziś już wiem - pisze na początku listu prezydent.
Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz kontratakuje w sprawie tartaku kolidującego z budową Trasy Uniwersyteckiej. I - jak to zwykle bywa w sytuacjach, gdy ktoś nie ma racji - bije odłamkowym, gdzie popadnie, raniąc przy okazji siebie i rząd, który reprezentuje.
2 mln zł wpłynęły na konta byłych współwłaścicieli działki, na której działa tartak przy ul. Ujejskiego. Ale terenu, na którym ma być budowana Trasa Uniwersytecka, Krzysztof Pietrzak nie zamierza udostępnić. Ma nowy plan. Chce zostać prezydentem Bydgoszczy.
Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz twierdzi, że dzięki programowi 500+ w woj. kujawsko-pomorskim urodziło się 1,6 tys. dzieci więcej.
Poseł PO Paweł Olszewski prosi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, by nakazał wojewodzie zwrot 25 tys. zł nagród. W odpowiedzi na pytanie "Wyborczej" rzecznik Mikołaja Bogdanowicza stwierdził, że zwrot pieniędzy wchodzi w grę w przypadku partyjnego polecenia.
Ministrowie, którzy dostali od Beaty Szydło dziesiątki tysięcy złotych, mają nagrody przekazać na Caritas. Nie wiadomo, co z wojewodami. Mikołaj Bogdanowicz deklaruje, że pieniądze odda, jeśli będzie takie polecenie.
Na płycie Starego Rynku w Bydgoszczy odbyły się dzisiaj (9 kwietnia) obchody katastrofy smoleńskiej. - Spotykamy się po to, by zobaczyć, co przygotował wojewoda. Chcemy upewnić się, czy na pewno będziemy obchodzić rocznicę śmierci 96 ofiar i mówić tylko tym, że była to katastrofa lotnicza - mówiła przed uroczystościami Danuta Matusik z Bydgoskiego Forum Demokratycznego.
Sala nr 145 Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy zyskała imię Lecha Kaczyńskiego. To pierwszy patron pomieszczenia w tym budynku.
Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski zamierza zwrócić się do Instytutu Pamięci Narodowej PN i wojewody, by ul. Zbigniewa Raszewskiego w Fordonie znów nosiła imię Jana Piechockiego. Sprawą na najbliższej sesji zajmą się radni.
Bydgoszczanie mieszkający przy uliczce, która została "zdekomunizowana" przez wojewodę Mikołaja Bogdanowicza wcielili w życie swoje zapowiedzi. Oflagowali całą ulicę.
Poseł Michał Stasiński (PO) pisze do Mikołaja Bogdanowicza w sprawie wycen nieruchomości wykupywanych w związku z budową S5 na odcinku Nowe Marzy - Dworzysko. - Wojewoda pokazał, że nie wie, co dzieje w jego urzędzie, bardziej interesuje go rabat na działkę dla ojca Tadeusza Rydzyka niż los mieszkańców - grzmi.
Copyright © Agora SA