Mam w głowie taki obrazek: leżę na śniegu i patrzę w przepiękne, przejrzyste niebo. Na chwilę przestałam się przejmować nauką zdalną, przyszłością i tym, że przesypiam większość dnia. Aż mam ciarki.
Monika Olejnik, Elżbieta II, Maria Skłodowska-Curie, Elżbieta Zawacka, ale też własna mama, prababcia czy niepełnosprawna miss - takie kobiety podziwiają młodzi.
Aby poznać samego siebie i otaczający świat, niekoniecznie musimy spędzać czas na podróżach. Czasami warto sięgnąć po fascynującą książkę lub skupić się na wartościowym filmie.
Podczas dni wolnych poznałam wreszcie dokładnie obowiązki mojej babci, która jest sołtysem, wcześniej za bardzo się tym nie interesowałam, była to dla mnie oczywistość.
Nie wiem, z czego to wynika, ale my w Polsce tak mamy, że zawsze przy okazji tragicznych okoliczności na tydzień unosimy się i szumnie ogłaszamy apele o zgodę, po czym wracamy do swoich zajęć. Tak było po śmierci Jana Pawła II, tak było po Smoleńsku. Tak było również i po śmierci Pawła Adamowicza. Zawaliliśmy sprawę.
Przepiękne są chwile, kiedy taka malutka istotka, która ledwo wyrosła, trzyma w rączce pieniążek i próbuje wycelować do puszki. To uświadamia nam, że powinniśmy dzielić się i pomagać, już od najmłodszych lat, tym, którzy nie mieli tyle szczęścia, co my.
Córeczka miała operację na otwartym sercu. A w klinice stało pełno sprzętu obklejonego serduszkami. Chyba nie muszę mówić, ile zawdzięczam WOŚP.
Z mężem napędzamy się wzajemnie, największą satysfakcję daje nam pomoc innym, zwłaszcza bezinteresowna.
Nie odczujemy straty, przekazując 2 zł, 5 zł lub 10 zł, ale gdy każdy z nas da coś od siebie, jesteśmy w stanie uzbierać ogromną sumę na pomoc dla naprawdę potrzebujących ludzi.
Niestety, w tym roku pandemia skutecznie pokrzyżowała plany wielu osobom, a ferie wyglądały inaczej niż do tej pory.
Ludzie czasem mówią, że to nieprzyjemne, a nawet nie spróbowali. Każdy, kto chce się wypowiadać na temat kwestowania dla WOŚP, powinien sam tego spróbować chociaż raz w życiu.
Co roku niecierpliwie czekam na moment, w którym ogłoszony zostanie nowy rekord. To niesamowite uczucie. Nie jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy są negatywnie, a nawet i agresywnie nastawieni do całej tej inicjatywy.
Naprawdę warto oszczędzać na uczniach ponadprzeciętnie pracowitych?
Niech społeczeństwo, Kościół czy rząd nie zakazuje nam podejmowania decyzji. Nie każdy w naszym kraju wierzy w Boga, a wierni przecież też grzeszą. Za nasze decyzje jesteśmy odpowiedzialni my sami.
Gdy słucham opowieści rodziców, jak to w moim wieku wyjeżdżali, bawili się i poznawali nowych przyjaciół, to się zastanawiam, co ja moim dzieciom powiem...
Mamy więcej czasu, ale się nie wysypiamy. Nie zawsze mamy możliwość, by poświęcić się swoim pasjom. Ale dla niektórych z nas pandemia jest szansą, by wzmocnić relacje, np. z rodzeństwem.
Zastanawiałeś się, jak wygląda teraz, podczas pandemii, życie osób niepełnosprawnych? Popytałam znajomych, jak funkcjonują, czy cokolwiek się zmieniło i... odpowiedź mnie zaskoczyła.
Zrozumieliśmy, jak ulotne jest życie. Zobaczyliśmy, co jest ważne. Kto jest ważny. 2020 r. zabrał nam, młodym, wiele. Ale jesteśmy wdzięczni, że nie odebrał nam jeszcze więcej.
Paradoksalnie z zaostrzenia prawa wynikła jedna dobra rzecz. Pokazaliśmy siłę pokoleń, które dopiero wstępują w wiek dorosły. Potrafimy się zjednoczyć, gdy łamane są porozumienia i umowy.
Można odnieść wrażenie, że to wszystko nie dzieje się na Białorusi, ale w bardzo odległym państwie, które ma niewiele wspólnego ze współcześnie rozumianą demokracją oraz praworządnością. Niestety, to jest naprawdę, w roku 2020, niedaleko naszych granic.
Wyrok na kobiety jest początkiem końca PiS-u i Kościoła katolickiego w oczach młodych - mówi jeden z grudziądzkich nastolatków. Zapytałam licealistów i niewiele starszych kolegów, co sądzą o postulatach Strajku Kobiet.
17-latka pisze do rządu: Jestem wściekła! Przestaję być cudem życia w Waszych oczach, gdy odkrywacie, że mam macicę? Czy odrobinę później? Chciałabym się uczyć, a potem zrobić coś dobrego dla świata. Może w końcu zakochać się z wzajemnością w tym kraju. Może nawet tu zostać. Czemu tak usilnie staracie się mnie wykurzyć?
Monitor "incognito", zegar widmowy, układ podążania za światłem słonecznym, symulator maszynowni pociągu elektrycznego? Uczestnicy tego festiwalu naprawdę popisują się kreatywnością.
Publikujemy wiersze młodego poety z Zespołu Szkół Mechanicznych nr 1 w Bydgoszczy.
Wyobraź sobie, że ktoś demoluje twój dom. Burzy, podpala, rwie, zalewa, niszczy, kopie, wyrzuca wszędzie śmieci, pozbywa się wszystkiego. Widząc to, uważasz, że problemu nie ma?
Uczniowie fantazjują o idealnych nauczycielach, zapominając, że oni mają prawo marzyć o "idealnych klasach". Oba marzenia to mrzonki.
Zgadzam się z Arystotelesem w sprawie postrzegania szczęścia. Wszyscy do niego dążymy poprzez czyny, marzenia, życzenia. Staje się to naszym sensem życia, naszym celem. "Szczęście jest koniecznością" - mówi Arystoteles, a my stajemy się niewolnikami tej konieczności.
Gdyby ktoś zapytał mnie półtora roku temu, czy pójdę na marsz równości, to pewnie odpowiedziałbym, że nie. Uważałem, że "wszystko fajnie, ale to nie jest moja sprawa". Teraz, gdy zobaczyłem, co ci ludzie przechodzą, nie mam najmniejszych wątpliwości - pójdę, jeśli będzie taka możliwość.
Grono antyszczepionkowców i płaskoziemców rośnie. Inni zaprzeczają zmianom klimatu, a osobom o odmiennej orientacji seksualnej odbierają człowieczeństwo. Neguje się już nawet zagrożenia epidemiologiczne i badania wykazujące, iż mord rytualny na zwierzętach jest okrutny. Skąd w Polakach tyle sceptycyzmu wobec nauki?
Dezynfekcja rąk, przerwa w maseczce na twarzy, lekcje częściej niż dotąd na świeżym powietrzu. Tak wygląda rzeczywistość we wszystkich szkołach w regionie.
Nie minął nawet miesiąc roku szkolnego, a my już wiemy, że będzie on bardzo napięty i lekko szalony.
Nie jesteśmy beztroskimi, egocentrycznymi millenialsami - angażujemy się politycznie i społecznie, chcemy, by nasz głos został usłyszany i wzięty pod uwagę. Naukowcy widzą głęboko zakorzenioną w naszym pokoleniu potrzebę zmiany
Wyobraźcie sobie, że samorządy ogłaszają "strefy wolne od katolików". Nikt nie chce takiego świata, nawet ateista taki jak ja. Zrozumcie, że społeczność LGBT+ nie chce większych praw niż wy, tylko równości, sprawiedliwości i szacunku. Nie więcej, nie mniej.
Uczeń: Martwię się o najbliższych. Babcia w podeszłym wieku, mama ma jakieś choroby, tata też, więc nie najlepiej. Nauczycielka: Czuję się zlekceważona przez system, bo zostaliśmy wystawieni na pierwszy front, a nie ma dla nas testów.
Nauka zdalna początkowo wywoływała wśród nas euforię. Ale po trzech miesiącach mamy jej serdecznie dość. Liczymy, że we wrześniu znów usiądziemy w szkolnych ławkach.
Minęły dwa miesiące od zamknięcia szkół. Entuzjazm pierwszych chwil już dawno temu odszedł do lamusa, ale wszyscy jednak to pamiętają. Mam to w głowie.
COVID-19 pojawił się znienacka i zmienił reguły gry. Co będzie, gdy zaraza zostanie opanowana? Powiemy: "było, minęło", i ruszymy dalej, jak gdyby nigdy nic? Nie możemy sobie pozwolić na tak wielki błąd.
Większość ma o nich zdanie, delikatnie mówiąc niepochlebne, w mojej opinii zupełnie bezpodstawnie.
Po wspaniałych czterech latach czas wyfrunąć z gniazda "Gazety Młodych". Tym razem piszę o sobie, moich dziennikarskich początkach i przygodach, o nowej pasji i o wyborach życiowych.
Rząd nie wziął pod uwagę, że maturzyści zostaną pozbawieni możliwości dalszego uczenia się w szkole, gdzie w normalnych warunkach przerwa od zakończenia szkoły do egzaminu nie trwa zbyt długo.
Copyright © Agora SA