Na skwerze nieopodal ul. Garbary w Bydgoszczy, w odstępie pięciu godzin znaleziono dwa ciała. - Zleciliśmy już sekcję zwłok - mówi prokurator zajmujący się sprawą.
Do tragicznego wypadku doszło w przedświąteczną sobotę w Inowrocławiu. Nie żyje dwulatek.
- Lekarzy kształci się w przekonaniu, że każdego można wyleczyć. A ja nie mam nic przeciwko eutanazji. Nawet bym się ucieszył, gdyby ją w Polsce wprowadzono. Zdaję sobie sprawę, że to nierealne. Mamy nadal znaczące wpływy kościoła, który od kilkudziesięciu lat ma obsesję na punkcie aborcji i eutanazji - mówi prof. Kazimierz Szewczyk, bioetyk.
Przechodzień zaalarmował policję, że dostrzegł unoszące się w wodach Wisły zwłoki.
Spotkałam przy grobie rodzinę świętującą urodziny nieżyjącej od dwóch dekad matki i babci. Tańczyli, śpiewali, poczęstowali mnie kilkoma szotami lokalnego wina - opowiada psycholożka Katarzyna Borowczak i zaprasza do Death Cafe, czyli do rozmów przy kawie o śmierci, stracie i żałobie.
"Umrzeć, tego się nie robi kotu..." pisała Wisława Szymborska. Dziesięcioletni kocurek po śmierci opiekunki został sam w mieszkaniu. Przeżył dzięki desperackiej akcji sąsiadki.
Dotarliśmy do pierwszych ustaleń śledczych w sprawie wypadku w lesie obok Exploseum.
W nocy w lesie na terenach po Zachemie w Bydgoszczy, pełnym opustoszałych budynków, przebywało sześcioro nastolatków. Jedna z dziewcząt zginęła.
Jedna osoba zginęła na miejscu, są ranni w wypadku, do którego doszło we wtorek (25 lipca) na DK25.
Maciej Myga był bydgoskim dziennikarzem, przez większość swego zawodowego życia związanym z "Gazetą Pomorską". Miał 49 lat.
Inowrocławska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przyczyn i okoliczności zgonu 36-letniego mężczyzny na jednej z ulic miasta.
Dwóch mężczyzn w wieku 63 lat i 28-latek nie żyją, a kobieta, która była w domu na miejscu tragedii, została przewieziona do szpitala. Podczas akcji strażacy wykluczyli zatrucie tlenkiem węgla. Na miejscu w Unisławiu pracują policja i prokuratura.
W Polsce według prawa zabronione jest grzebanie zwierząt w miejscach do tego niewyznaczonych. Prawo traktuje zwłoki psów czy kotów jako odpad kategorii pierwszej, przeznaczony do utylizacji. Opiekunom domowych pupili, uważającym je za członków rodziny, zwykle trudno się z tym pogodzić. Naprzeciw ich odczuciom coraz częściej wychodzą wyspecjalizowane zakłady pogrzebowe dla zwierząt towarzyszących.
- Trudno było nam w to uwierzyć - mówią policjanci z Bydgoszczy. Zatrzymali na ul. Szubińskiej nietrzeźwego kierowcę. Okazało się, że 14 lat temu był sprawcą wypadku i tragedii. Po pijanemu uciekał policji i wjechał w rodziców z dzieckiem stojących na przystanku autobusowym.
W hospicjum było 18 łóżek. Zdarzyło się raz, że po tygodniu leżało w nich 18 zupełnie nowych pacjentów. Kilka razy chciałem włączyć wsteczny.
- Czekamy na wyniki badań toksykologicznych - informuje Włodzimierz Marszałkowski, szef prokuratury Bydgoszcz-Południe.
Maciej Wilczyński, pracownik Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego z 28-letnim stażem, zmarł 9 września. Zostanie pochowany w Poznaniu.
Społeczność akademicka Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy jest mocno poruszona śmiercią dwóch byłych pracowników: Wandy Kmieć i prof. Tadeusza Woźniaka.
Prokuratura zleciła sekcję zwłok 21-letniej Mołdawianki, która utonęła w gliniance.
Na bydgoskim Błoniu pod kołami jadącego pociągu zginęła młoda kobieta.
- Nie wierzę w życie wieczne, a nawet uważam, że to, iż życia wiecznego nie ma, jest dla nas zbawienne - mówi prof. dr hab. Ireneusz Ziemiński z Instytutu Filozofii i Kognitywistyki Uniwersytetu Szczecińskiego, laureat Nagrody im. ks. Józefa Tischnera.
- Nie chcę, by to było powtarzalne, standardowe, to nie ma być seryjna produkcja. Można zamówić u mnie trumny ekscentryczne, zaskakujące, można przyjść z własnym projektem - zapewnia Kamila Babińska, stylizatorka mebli i trumien, właścicielka firmy Made in Baba Jaga.
O takich sprawach mówi się ze ściśniętym sercem. W środę, 1 grudnia, o godz. 10 na cmentarzu przy ul. Wiślanej w Bydgoszczy pochowana została mała dziewczynka, Zuzia. W chwili śmierci skończyła 45 dni. Matka dziecka i jej partner podejrzani są o zabójstwo.
Michał Przepiórka był jednym z policjantów pracujących przez lata w wydziale kryminalnym. Zmarł nagle.
Zakończyły się poszukiwania właściciela baru Karkówa u Brodacza z Osielska. Ciało bydgoszczanina wyłowiono z Bałtyku w Rowach. Mężczyznę chwilę wcześniej widziano podczas pożaru ośrodka wczasowego Aloha.
"Nie ma możliwości pożegnania się rodziny ze zmarłym. Nie ma kremacji z udziałem rodziny, ciało jest specjalnie zabezpieczone, zmarły pozostanie w stroju, jaki miał na sobie w chwili śmierci. Proponujemy transmisję z uroczystości. Pogrzebów covidowych jest pół na pół" - mówią właściciele bydgoskich zakładów pogrzebowych.
- Bywają tacy, którzy się nie zgłosili na badania testami. Tak, ci po prostu umierają. Rodzina mówi, że trochę gorączkował, trochę kasłał, że wczoraj już mu słabo było. I po prostu umarł, ale nie jest umieszczony w covidowych statystykach - mówi dr Krystyna Zofia, lekarz rodzinny powołany do stwierdzania zgonów na COVID-19 na terenie województwa kujawsko-pomorskiego.
W czwartek rano (18 czerwca) przyjaciele i znajomi dwojga bydgoskich sportowców, którzy zginęli w Tatrach, uczcili ich pamięć specjalnym biegiem. Wcześniej odprawiona została msza w ich intencji.
W piątkowe popołudnie Ministerstwo Zdrowia podało informację o sześciu nowych ofiarach zakażenia koronawirusem. Wśród nich jest osoba zmarła w bydgoskim szpitalu.
Tragiczna w skutkach interwencja bydgoskich policjantów. Nie żyje mężczyzna, którego próbowali zatrzymać.
Nie będzie śledztwa w sprawie przyczyn śmierci gen. Zbigniewa Nowka. - Żadnych wątków, które miałyby znamiona przestępstwa nie ustaliliśmy - mówi prokurator Włodzimierz Marszałkowski.
W Domu Pomocy Społecznej "Słoneczko" na Błoniu zmarł nagle czteroletni Dominik. Sprawę bada prokuratura. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, chłopiec udławił się klockiem.
Zmarł kierowca poszkodowany w nocnym zderzeniu autobusów w centrum Bydgoszczy. Rodzina wydała oświadczenie.
Młody mężczyzna postanowił się popisać i skoczył na "główkę" do wody. Było zbyt płytko. Doznał poważnych obrażeń i zmarł.
O. Marek Karczewski zmarł wczoraj (31 października) po krótkiej, ale ciężkiej chorobie. Wielu bydgoszczan znało go jako przewodnika pielgrzymki do Częstochowy.
86-letnia kobieta zasłabła podczas zakupów w Biedronce w Bydgoszczy. Nie udało się jej uratować.
Ktoś umiera, to się dużo płacze. Płacz jest i zły, i dobry. Ten ze śmiechu jest jak słodycze i może od niego boleć brzuch. Ten ze smutku jest jak owoce i warzywa, powoduje, że jest się później silnym - napisał 10-letni Krzyś w książce "Mój tata mieszka w innym świecie"
Przed Sądem Rejonowym w Bydgoszczy stanie jutro (14.02) Łukasz P. Kierowca TIR-a oskarżony jest o naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i doprowadzenia do wypadku, w którym śmierć poniosły trzy osoby.
Zmarła chora na raka 12-letnia Iza Słabeńska. Dziewczynkę wychowywała babcia. Dzisiaj (13 lutego) o jej śmierci poinformowali organizatorzy zbiórki na platformie pomagam.pl.
Jedna osoba nie żyje, a trzy zostały ranne w wypadku, do którego doszło w Bożejewiczkach koło Żnina.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.