Jacek W. ze szpitala wojskowego w Bydgoszczy, który dał się złapać agentom Centralnego Biura Antykorupcyjnego na parkingu przy Tesco, kiedy odbierał łapówkę nie żali się na areszt. - Nie przyznaje się do winy, ale nie próbuje wyjść z celi - słyszymy w prokuraturze.
Sąd odrzucił wniosek prokuratury o przedłużenie aresztu wójtowi gminy Białe Błota.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.