Bydgoscy siatkarze pokonali w środę AZS Politechnikę Warszawską 3:1. Zainkasowali trzy punkty i są obecnie na 10. miejscu w tabeli PlusLigi
Po emocjach związanych z walką reprezentacji siatkarzy o kwalifikację na igrzyska olimpijskie, czas na ligowe starcie Łuczniczki Bydgoszcz. W środę zagra z AZS Politechniką Warszawa. Mecz o godz. 18.
Bydgoscy siatkarze ulegli Cuprum Lubin 3:0 w ostatnim meczu PlusLigi przed przerwą na święta i walkę reprezentacji o udział w igrzyskach olimpijskich.
Bydgoska drużyna kończy serię meczów z zespołami z czołówki PlusLigi. To nie były udane spotkania dla Łuczniczki. W sobotę w Lubinie może wreszcie wygrają.
Bydgoscy siatkarze przegrali w sobotę w trzech setach z Jastrzębskim Węglem i na dobre zakotwiczyli w słabszej połowie ekip PlusLigi. Na nic się zdał powrót na boisko Jakuba Jarosza.
Kiedyś drużyny z Bydgoszczy i Jastrzębia walczyły o brązowe medale PlusLigi. W obecnym sezonie grają o to, żeby zmieścić się w pierwszej ósemce rozgrywek.
Blisko 4,5 tysiąca kibiców w hali Łuczniczka na brak emocji nie mogło w piątek narzekać. Bydgoscy siatkarze przegrali ze Skrą, ale walki na parkiecie było sporo.
Nie tak miał wyglądać mecz siatkarzy Łuczniczki z Lotosem Gdańsk. Trzy sety bydgoszczanie przegrali w błyskawicznym tempie.
Cztery zwycięstwa i jedno zwycięstwo - to bilans siatkarzy Lotosu w tym sezonie. Łuczniczka wygrała dwa mecze, przegrała trzykrotnie.
Bydgoska drużyna twardo walczyła z mistrzami Polski i najbogatszym zespołem PlusLigi. Asseco Resovia była lepsza, bo miała w swych szeregach Bartosza Kurka. Trzy tysiące widzów zobaczyło ekscytujący pojedynek.
Jak pokonać zespół, który od stycznia tego roku przegrał w PlusLidze tylko jedno spotkanie? Potrzeba cudu. I właśnie na niego liczą siatkarze bydgoskiej Łuczniczki
Bydgoscy siatkarze odnieśli drugie z rzędu zwycięstwo. Pokonali BBTS Bielsko-Biała 3:1.
Bydgoscy siatkarze przegrali drugi mecz w sezonie. Kończyli spotkanie w minorowych nastrojów - nie tylko z powodu porażki z Czarnymi. Nie widać niestety, przynajmniej w najbliższym czasie, że gra Łuczniczki się poprawi.
Zanim kibice siatkówki przyzwyczaili się, że nie rozpoczął sezonu Jakub Jarosz, nadszedł kolejny cios - kontuzja Wojciecha Ferensa. Dziś osłabiona Łuczniczka walczy o pierwsze zwycięstwo na swoim terenie. Rywalem są Czarni Radom.
Wojciech Ferens jest już w Bydgoszczy i czeka na diagnozę. Po południu będzie miał rezonans magnetyczny i wtedy okaże się, jak długa przerwa czeka zawodnika.
W poniedziałek siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz rozpoczynają sezon w PlusLidze, najbardziej popularnej lidze wśród kibiców w naszym mieście. Grają w Olsztynie z AZS Indykpolem, przeciwko swym niedawnym kolegom z zespołu: Pawłowi Woickiemu oraz Marcinowi Walińskiemu. Inne drużyny już zagrały na inaugurację. Wszystkie zespoły czeka długi i wyczerpujący sezon.
Problemy zdrowotne Jakuba Jarosza. Od kilku dni atakujący bydgoskiego zespołu nie trenuje. Nie wiadomo też kiedy wróci do zajęć.
Siatkarze z Bydgoszczy w sobotę zakończyli udział w memoriale Zdzisława Ambroziaka. Przegrali dwa mecze i zajęli szóste miejsce.
Kanadyjczyk Justin Duff będzie zawodnikiem Benfiki Lizbona. Były siatkarz Transferu nie znalazł klubu w PlusLidze.
Bydgoska drużyna przebywa na zgrupowaniu w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich. Wolny dzień kilku z nich wykorzystało na zabawę i wybrało się na rajd gokartami po Cetniewie i Władysławowie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.