Bydgoski sąd nie chce u siebie procesu policjantów z komisariatu w Fordonie oskarżonych o pobicie zatrzymanego. Sędzia, który miał zajmować się sprawą, prosi Sąd Najwyższy o wyznaczenie do tego kogoś innego - dowiedziała się nieoficjalnie "Wyborcza".
Sędzia Karol Przybysz z Sądu Rejonowego w Bydgoszczy uznał, że z uwagi na to, iż sprawa dotyczy policjantów, z którymi sąd współpracuje, Sąd Najwyższy w Warszawie powinien przekazać sprawę do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu.
– Chcemy uniknąć zarzutu braku bezstronności – słyszymy w sądzie.
Bydgoscy prawnicy nieoficjalnie komentują: – Przed sądem stawało już wielu bydgoskich, obecnie już byłych funkcjonariuszy, oskarżonych o przyjmowanie łapówek. Także współpracowali wcześniej z prokuraturą czy też sądem. Jednak nikt wówczas nie wysyłał sprawy gdzieś w Polskę. Jeśli były wątpliwości, dochodziło jedynie do wyznaczenia innego sędziego – komentują prawnicy.
Wszystkie komentarze
Pod rządami Płaszczaka, Zielińskiego Łazienka Bizancjum i Jojo mamy coraz mniej policjantów, a coraz więcej kulsonów!
Ale pewnie jestem lewackim lemingiem, bydłem, drugim sortem i wewogle.
ty ... wegetarianinie !