1 z 11
Na początek pieniądze, bo stanie w korkach kosztuje
Eksperci firmy Deloitte policzyli, ile kosztują korki i utrudnienia w ruchu drogowym w największych polskich miastach w 2015 r. W sumie to niebotyczna kwota 3,8 mld zł. Jak obliczyli eksperci w porównaniu z ubiegłoroczną edycją badania jest to pogorszenie aż o 12 proc. Roczny koszt korków na statystycznego pracującego kierowcę wynosił aż 3.350 zł.
2 z 11
Miejsce 10. - Warszawa
W stolicy jeździ się najwolniej z powodu korków - tak wynika z obliczeń serwisu korkowo.pl W sumie to nie jest niespodzianka. Największe polskie miasto, stolica, więc i taki efekt na ulicach - średnia prędkość w stolicy to 41 km/godz.
Fot. Lukasz Ogrodowczyk / Agencja Wyborcza.pl
3 z 11
Miejsce 9. - Poznań
Jazda po poznańskich ulicach to także prawdziwy koszmar - każdy to wie, kto wybrał się do Poznania w godzinach szczytu. Średnia prędkość aut - 42 km/godz. Korkowo.pl porównało te dane z poprzednim rokiem. W Poznaniu akurat średnia szybkość się nie zmieniła.
4 z 11
Miejsce 8. - Łódź
I mamy następne miasto, którego kierowcy nie lubią, szczególnie ci, co muszą jeździć po Łodzi na co dzień. Średnia prędkość - 42 km/godz. Taka sama więc jak w Poznaniu. Tegoroczna, łagodna zima bez śniegu spowodowała, że średnia szybkość w Łodzi, w porównaniu z poprzednim rokiem, wzrosła o 2 km/godz.
Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Wyborcza.pl
5 z 11
Miejsce 7. - Katowice
Za czołową trójką znalazło się miasto, które akurat czwarte pod względem wielkości nie jest, ale swoje robi w spowolnieniu ruchu istnienie Katowic w wielkiej aglomeracji śląskiej. Średnia prędkość w Katowicach - 44 km/godz. To jedyne miasto w rankingu, gdzie ona spadła w porównaniu z ub. rokiem. W tym jeździ się wolniej o 3 km/godz.
Fot. Łukasz Wądołowski / Agencja Wyborcza.pl
6 z 11
Miejsce 6. - Szczecin
Miasto, pod względem liczby mieszkańców, porównywalne z Bydgoszczą (ok. 390 tys.), ale poruszanie się autem wymaga większej cierpliwości niż nad Brdą. Średnia prędkość wyliczona przez korkowo.pl to 44 km/godz - więcej o symboliczny 1 km/godz w porównaniu z poprzednią zimą.
Fot. Krzysztof Gutkowski / Agencja Wyborcza.pl
7 z 11
Miejsce 5. - Wrocław
W 600-tys. Wrocławiu samochodem jeździ się średnio szybciej jak w znacznie mniejszym Szczecinie (45 km/godz.). Wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem jest identyczny, jak w Szczecinie (1 km/godz.)
Fot. Jakub Ociepa / Agencja Wyborcza.pl
8 z 11
Miejsce 4. - Kraków
Wysoka pozycja Krakowa jest niespodzianką, ale to pewnie zasługa drogowych inwestycji w mieście. Pod Wawelem jeździ się ze średnią prędkością 45 km/godz. Nastąpił także duży wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem, aż o 3 km/godz. W 2015 Kraków był na trzeciej pozycji od końca pod względem prędkości jazdy w największych miastach.
9 z 11
Miejsce 3. - Gdańsk
W sercu Trójmiasta nie jest najgorzej. Średnia prędkość - 46 km/godz w Gdańsku plasuje go na podium wielkich miast przyjaznych dla kierowców. Wzrosła ona o 1 km/godz. w porównaniu z poprzednim rokiem.
JAKUB ORZECHOWSKI
10 z 11
Miejsce 2. - Lublin
Podobnie jak Szczecin to miasto o wielkości podobnej do Bydgoszczy. Średnia prędkość aut w Lublinie to 48 km/godz. Wzrosła o 1 km/godz.
ARKADIUSZ WOJTASIEWICZ
11 z 11
Miejsce 1. - Bydgoszcz
Narzekamy na korki i ścisk na ulicach, ale w Bydgoszczy jeździ się średnio najszybciej. Nawet różnica, w porównaniu do Lublina czy Gdańska, jest znacząca. Średnia prędkość w Bydgoszczy tej zimy to 50 km/godz. Śmigamy więc z prędkością dopuszczalną w terenie zabudowanym, choć oczywiście należy wziąć pod uwagę, że są ulice z prędkością podwyższoną do 70 km/godz. W porównaniu z ub. rokiem wzrost także jest znaczący - aż 3 km/godz.
Wszystkie komentarze